Ostygły dłonie wpatrzone w niebo
Oddzielam słowa od ich znaczenia
gdzie sens przysłania zaspane oczy
tak wiele miałbym do powiedzenia
gdybym miłością serce zaskoczył
toruję drogę cichym wspomnieniom
chłostanym wiatrem osamotnienia
ostygły dłonie wpatrzone w niebo
już tak niewiele mam do stracenia
przycupnę myślą na krańcu życia
oszołomiony że takie krótkie
świadomość strzela bólem z ukrycia
w te życie szare już nie młodziutkie
Komentarze (8)
echhh....powiało i smutkiem i nostalgią i melancholią
i jakoś tak zabrakło mi tu nadziei....Pomimo to wiersz
jest pełen uroku.
jestem pod urokiem twojego wiersza, bardzo mądry i
przemyślany a w dodatku tak rytmiczny
serce tylko miłość zaskoczyć może a nie rozum
człowieka Wiersz piękny nostalgiczny o przemijaniu
urokliwy przekorny wiersz bo każde lata mogą
dać szczęście gdy ręce w drugich ogrzeją się Dobrze
napisany Dobre pióro Na tak!
Mogę podpisać się pod treścia wiersza...króciutkie
jest życie...za króciutkie.Podoba mi się twój wiersz
Ciekawy wiersz. Dobra forma
Czas ogrzać dłonie i włączyć się w wir życia, czekanie
nie jest dobrym wyjściem, wiersz podobał mi się,
ładnie zrymowany, treściwy i nieźle trzyma rytm.
Gratuluję pomyslu i wykonania.
w wierszu słowa ładnie ułożone i mają sens...i niosą
smutną melodię...ale wkradły się błędy: powinno być
"chłostanym"(komu?czemu?) i niewiele
gdybym miłością serce zaskoczył
- dobrze sie czyta,spójny,zgrany,mądry...