oswajanie przepaści
dzisiaj uczymy się oswajać z przepaścią
teoria z książek mówi
że gdyby zebrać długość naszych naczyń
krwionośnych
to i tak zostanie spora odległość do
uskoku
stajemy blisko żeby nie przegapić
jak się oswajać z przepaścią
wyciągamy notatniki z kolorowymi
naklejkami
w których na ostatniej stronie
rozkładają się nabazgrane kiedyś imiona
- piszcie - zaczynają nam dyktować
- przepaść oswajamy pojedynczo
bez wspominania
bez uścisków dłoni
bez przepustek z domu wariatów
żeby mi udowodnić oswajanie
wrzucają mój notatnik i plecak
potem wszyscy patrzymy na latające
kartki
które mogły być kiedyś listem albo
wierszem
wzruszamy ramionami i idziemy do pokoi
gryząc palce z oswojenia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.