Ot tak sobie
Raz do rzeźni,rzeczki brzegiem
sześć prosiątek szło szeregiem.
Z drugiej strony szło dziewczęcie,
i o dziwo też na rżnięcie.
Gdy wiatr zawiał na jaw wyszło,
że dziewczę z Tajlandii przyszło.
Pod sukienką bowiem miało,
coś długiego,co zwisało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.