Otucha
Wyjmę parasol nim deszcz narzekań,
zacznie przesiąkać przez skórę.
Uśmiechem losu trud ponawlekam,
będąc radości konturem.
Uszyję spokój ze skrawków wspomnień,
gdy sztormem zabrzmi aorta.
Astralna podróż od siebie do mnie
przez wszystkie skale Beauforta.
Małą łyżeczką spróbuje czasu,
bez nabierania garściami.
On wciąż uwalnia nam Barabaszów
do prozaicznych przystani.
Nakarmię lęki chlebem powszednim.
Normalność oczom przywrócę.
Zapiszę czynem swój modlitewnik.
Topos przyjmując jak uczeń.

ikcesok




Komentarze (44)
Cóż więcej trzeba na otuchę... wystarczy Twój wiersz!
"Zapiszę czynem swój modlitewnik.
Topos przyjmując jak uczeń".
Piękna, dojrzała poezja!
Serdeczności przesyłam
i tak trzeba trzymać!!!
nietuzinkowo piszesz, i te metafory
zostawiam podobanie
ponoć chcieć to móc a otucha pozwala myśleć
pozytywnie; wierzyć, że będzie lepiej i sprawy potoczą
się po naszej myśli
pozdrawiam serdecznie
Wspaniały wiersz. Zwłaszcza spodobało mi się - małą
łyżeczką spróbuję czasu, I - nakarmię lęki chlebem
powszednim.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne zatrzymują wersy
Jak zawsze mistrzostwo! Pozdrawiam
ciepło :)
Wspaniały wiersz, bo z nutą nadziei, serdecznie
pozdrawiam :)
Krystianie, Twoja poezja zawsze mnie zatrzymuje i
zachwyca. Bardzo dobry wiersz i przekaz. Pozdrawiam
ciepło :)
Dobry jestes Ikcesok! Bardzo :)
Tresc, metafory... juz wczesniej wspominalem,
nietuzinkowe!
Pozdrawiam z duzym podobaniem :)
Dziękuję za obecność i komentarze...
Molica a tobie dodatkowo za prywatne wskazówki... to
bardzo cenne lekcje dla mnie...
Pozdrawiam serdecznie Poetów...
bardzo ładny wiersz ...z dobrą refleksją ... ja nigdy
nie narzekam ...dlatego mam za co Bogu dziękować ...
Witam,
interesujący tekst z nie zawsze jednoznacznymi
porównaniami.
Jednak urzeka ich bogactwo i niepowtarzalność.
Po ostatniej kosmetyce wiersz zyskał na
poprawności i wartości.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Świetny wiersz, a i mnie metafory urzekły.
Pozdrawiam serdecznie :)
Samo życie. Pozytywne, ironiczne nastawienie do
otaczającej nas smutnej rzeczywistości obdarza wiarą,
że jutro może być lepsze, ciekawsze w miarę normalne.
A jakie będzie? Pożyjemy, zobaczymy. Może za naszego
życia a jak nie to z drugiej strony lustra o ile ona
istnieje.
Bardzo fajne, ciekawe rozważania
- za jakość wiersza tylko chwalić.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej niedzieli :)
Bardzo mi się podobają te zgrabne rozważania!
Pozdrawiam :)