Owieczki.
Jak ja kocham takie dusze
w których samo dobro mieszka
jakieś inne, jakby czulsze,
niewinne jak sen oseska.
Kocham ludzi jak anioły
uśmiech dają mi na co dzień,
memu sercu ekstra połysk
z nimi milej, przy nich słodziej.
A tej wrednej reszcie stada
radze do mnie się nie zbliżać
niech ktoś inny z nimi gada
ani myślę się poniżać.
autor
abra_w
Dodano: 2009-08-24 21:39:38
Ten wiersz przeczytano 833 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bywa, że pod skórą przymilnej owieczki wilk siedzi.
I w tej "wrednej reszcie stada" może kryć się ktoś
warty uwagi. Taka radykalna dyskryminacja jest moim
zdaniem bezsensowna, ponieważ ktoś kto z pozoru jest
białą owieczką może okazać się niezłym elementem.
Ślepo zawierzając można się nieźle rozczarować.
W stadku są owieczki które grzecznie trawkę skubią a i
takie które gdzieś się gubią-pozdrawiam!
No końcówka bardzo bardzo fajna. Ogólnie wiersz daje
do myślenia i do zastanowienia w której częsci stada
się znajdujemy.
A cóż za ostra pointa :) Taki piękny łagodny tekst a
tu takie zakończenie :) a czy wg Ciebie te dobre dusze
reagują na drugą osobę tak jak Ty chcesz reagować :)
ciekawie napisany tekst i temat też niebanalny plusik
:)