Owoc zakazany.
Jak zwykle w życiu tak się plecie,
Bo każdy pragnienia swe ma
Gdy do marzeń drogę znajdziecie
A niektóre tylko, spełnić się da
Wyciągasz niepewnie nagą dłoń,
a owoc szczęścia jest zakazany
Z frasunkiem pocierasz skroń
Czy słodki to nektar i oczekiwany?
Tęsknota do tych ulotnych chwil
Czekać, by coś w przyszłości się stało?
Czy otworzyć fantazji bezmierną toń
Bo czekanie tylko smutek nam dało?
Przecież czujesz ten smak i woń
Intensywnego pragniesz doznania
Ukryta demoniczna męskości dzikość
Z subtelnością anielskiego poznania
Już fala pragnienia zachłannie ogarnia
Erotyzm otwiera zastałe swe tamy
Rwąca rzeka wyobraźni porywa
Powodzią rozpływa, na szlak dany
Wystarczy zrobić szaleńczy ten krok
Oddać się przypływom tworzenia
Muzyką drżeń rozciągnąć na mrok
I ulgą westchnień na drodze spełnienia
Zanurzyć się w pełni niwie oddania
Aby odczuwać otwarcie taniec ciał
W kolorowy firmament poznania
Wystarczy byś tylko odwagę swą miał
Autor: H.E.Ch.
Komentarze (4)
nieraz wystarczy tylko jeden krok by zmienic cale swe
życie
podoba mi się. piekne metafory, np. "kolorowy
firmamment" przywołuje tysiąc myśli. pozdrawiam
serdecznie :)
Zawsze zakazazany owoc wydaje sie nam lepszy....
Pieknie napisane. Ale czy warto siegac po niego?
ładnie napisane o pragnieniach i zakazanym
owocu...:):)pozdrawiam