OZ...rzesz Ty

Zdejmuję beret przed taką poezją.
Aż mi antenka sterczy:)))
Kulki aż śmigają w paluszkach, a nóżki przytupują w
miejscu.
Starość nie radość...

To nie tak.
Za "słówko" mozna usunąć wiersz.
Za zdrową reakcję na usunięcie, następuje blokada
konta.
I to spotkało autora.
Na szczęście, Pan Jan, też posiada odrobinę poczucia
humoru.
Taka praca.

To mi nasuwa myśl, że mogę wstawić swoją "radosną
twórczość".
"The job" - w następnej odsłonie.

Limeryk nieprzystojny, przedłużony.

zablokowanie za "członkini kółka różańcowego"?
śmieszna cenzura!

Bardzo oryginalnie o miłości napisane, ja też lubię
stukać obcasikami:)
Dobrze, że Autor już odblokowany, choć nie wiem czemu,
jeśli za to kółko to nie rozumiem...
Miłego wieczoru życzę:)

Też wcześniej czytałam i nic mnie nie uraziło, ale i
mój komentarz też był usunięty:)

Jestem zbulwersowana takim rodzajem cenzury.
Rozumiem, że kogoś może urazić wulgaryzm, ale
doszukiwanie się obrazy w słowach " członkini Kółka
różańcowego", świadczy o wybitnej ciasnocie poglądów!

Miłość zaskakuje, ironicznie też :)

Roma, szkoda, że nie zdążyłem przeczytać.

:o)) Pomysłowo.

Mój komentarz też zniknął!!!

Autokomentarz czytałam. No ludzie drodzy, czyście
poszaleli? Tam nic nie było, co mogłoby urazić
kogokolwiek.
Nie lepiej wiersz poczytać z uwagą i skomentować?

Masz, krzemanko, placek.

Zabawne.
Bo mój autokomentarz też usunięto.
A to chyba z powodu użycia bardzo wulgarnego słowa
"kółko różańcowe".

Następny wiersz będzie o cenzurze, która nie śpi.
Zachowanej po katolickim peerelu.

Zastanawiam się, co obraźliwego było w moim
komentarzu, że go usunięto?
Miłej niedzieli wszystkim.

Już go czytałam. Ciekawy:)

Pozdrawiam jeszcze raz:) wiersz bardzo sie podoba