Pacjentka
Muzyka bez dźwięków jak bezwonny wiatr
Rozmazuje łzy na szybach niewidzialnych
okien
Znów przychodzi w nocy ciemnooki strach
I przeszywa ciało kamienistym wzrokiem
Wkłada cicho pelerynę tkaną z moich lęków
Głaszcząc kasztanowe włosy czeka na
oddanie
A w oddali znowu słychać muzykę bez
dźwięków
Nie bój się to tylko lekarskie badanie.
Komentarze (17)
czasem nie da się uniknąć tego lęku, zależy jakie to
badanie, ja do swoich chyba się nie przyzwyczaję :)
ironicznie i ciekawie,,,pozdrawiam
Ten strach i muzyka bez dźwięczna choroba pięknie to
napisałaś.
Pozdrawiam mile:)
Gratuluje pomysłu i wykonania wiersza, nie wiem jak
inni ale mi się podobał :)
nie bój się :) czasami warto się przebadać - tak dla
świętego spokoju :) pozdrawiam
podobają mi się metafory zawarte w wierszu.
Pokusiłabym się o uregulowanie rytmu, bo masz
"rozbity" 12,14,12,12 i 14,14,14,12. Wiersz dobry
więc może warto zrobić to dla niego:) Pozdrawiam
Ciekawy wiersz mówiący o fobii. Wielu z nas mogłoby
się z nim utożsamić:) Miło było
przeczytać:)Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz :)))
Bardzo dobry wiersz,moim zdaniem.
Zarówno w treści jak i w formie,
teraz nie widzę nadmiaru zaimków:))
Cóż nie dziwię się tym lękom,ale warto być
optymistką,bo nie każdy lęk na szczęście jest
uzasadniony...
Pozdrawiam serdecznie
i życzę peelce zdrowia:)
Nie, nie boję się:-) . Miłego
Tak, tak popracuję jeszcze nad zaimkami:) pozdrawiam
wszystkich serdecznie
Fajny wiersz, a nadmiar zaimków to chyba zmora
bejowa:).
Pozdrawiam:)
Dobry, ciekawy wiersz, można by zrezygnować z zaimków
:-)
Ładnie i zaskakująco, też boję się wszelkich badań.
Dobrze zobrazkowany lek, ja tak mam:-)