Pada sobie śnieżek
Spoglądam za okno
A tam wszystko w bieli
Jak gdyby na ziemię
Zlecieli anieli
Pogubili piórka
Naskubali puchu
Wszystko teraz drzemie
W zimowym bezruchu.
Niektórzy się martwią
Pada śnieg od rana
a ja sobie pójdę
Ulepić bałwana
zabiorę saneczki
Na znajome górki
I stamtąd pozjeżdżam
Sobie na pazurki.
Pada sobie śnieżek
Wszędzie jest już biało
Oby śnieżne to królestwo
Do jutra przetrwało
Bo ostatnio zima
jest kapryśna mocno
to co spadnie za dnia
rozpływa się nocą.
Komentarze (5)
Wiersz o zimie aktualny na czasie
Każdy z nas na pewno trochę lubi wracam do wspomnień
moich biegów narciarskich na pięć kilometrów ,rajdów
narciarskich młodzieżowych kuligów i wielu innych
zabaw które tkwią w moich myślach jak kryształ
Miło by przeczytać
p o z d r a w i a m
Rzeczywiście pogoda jest zmienna jak polityka w kraju
w dodatku zdarzają się cuda - w święta nie było
śniegu, ale bałwany były - oby się rozpłynęły
i odpłnęły do morza . Pozdrawiam
ciepły radosny - trzeba się cieszyć śniegiem jest
lepszy tej brzydkiej pogody co nas ostatnio nękała:-)
pozdrawiam.
U mnie za oknem też dzisiaj biało. I wciąż gubią
aniołki piórka :))
Bardzo sympatyczny wiersz na dobranoc ..