Pajace z ulicy W...
W buszu dzicz się rozprzestrzenia,
dążąc po trupach do zadowolenia.
Dzicz w pół okrągłym budynku hula
i nie po drodze jej do bidula.
Szukają przed lampą sondażowych plusików,
a nie wiedzą, ile mają w sobie
minusików.
Lwiątka w uniformy się wbijają
i w płazy kitem stale rzucają.
W końcu jakaś małpa ogień zapali
i cały ten busz doszczętnie spali.
I kiedyś ktoś spyta: „gdzie to
zdarzenie się wydarzyło”,
odpowiem: „znajdź w Wawie ulicę
Wiejską, tam tak się żyło”.

Gonzuś



Komentarze (7)
Szkoda, ze nie przeczytaja tego wiersza..
bardzo dobry wiersz..satyryczny czy tragikomiczny?
pozdrawiam
Prawdziwe, niestety, pozdrawiam.
Interesujący wiersz.
bardzo dobrze przemyślany i napisany wiersz :)
mocny dobry bo wstrząsa sumieniem Plus Pozdrawiam:)
niezbyt lubię wiersze o polityce ale ten bardzo
dobry:) Pozdrawiam