Pan De...
Przyszedł raz nieznany pan,
nie przedstawił się nikomu.
Drzwi zamknęłam, lecz on sam
nieproszony wszedł do domu.
Szybko w nim urządził się,
raz dwa rzucił mnie na łoże.
Pomyślałam "Chyba śnię?
Chyba zaraz mu przyłożę"
Próbowałam wyrwać się,
lecz zjawiły się kłopoty;
wściekły kaszel dopadł mnie,
po nim duszność, zimne poty!
Chciałam z sobą skończyć już
(próbowałam leków, magii),
wreszcie wzięłam ostry nóż...
lecz zabrakło mi odwagi.
Tak spędziłam wiele dni,
razem z tym nieludzkim panem.
Zdrowie wciąż zabiera mi,
walka z tym okropnym draniem.
Nie wiem, jak pokonać go,
bowiem on się ciągle zmienia.
W nim się czai samo zło!
Nazywają go - pan De...mia
(koronawirusa).
Arkadiusz Łakomiak-Dudek
Komentarze (33)
Jak zwykle w ciekawy i zadziorny sposób oddałeś to, z
czym się borykamy od paru już lat.
Już myślałam, że jak zawsze piszesz dla dzieci i
chciałam "krzyczeć", żebyś wywalił 4 strofę, bo zbyt
krwista :)
Pozdrawiam i życzę zdrowia
wygląda mi, ze kontratakuje:):) - ale - takna powaznie
- t o nie żarty. był - i wiadomo bylo. ze bedzie. - a
teraz... -wiemy- ze jest - nieobliczalny...
moze przejdzie - analogicznie - jak średniowieczna
dzuma - w Paryzu, Lyonie - itp. - przez jakies inne -
bardziej przyjazne szczury.
serdecznie pozdrawiam:)
Świetna ironia, pozdrawiam serdecznie.
Świetna ironia, miło było przeczytać, pozdrawiam
serdecznie.
Świetny wiersz, świetna ironia :-)
I też, niestety, coś o tym wiem... Nie ma żartów z tym
panem...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Humor, to lubię. Pozdrawiam i głos zostawiam ;) +++
Fajny i z humorem wiersz...
Pozdrawiam cieplutko:)
Coś o tym wiem :)i wciąż się go dalej boje ,wprawdzie
go wygoniłam ale on lubi wracać .wiersz świetny życzę
zdrowia bo tylko ono się liczy.
Świetny wiersz i czyta się z ciekawością. Wszystko
byłoby okey, gdyby nie dotyczyło intruza, który bez
pytania przekroczył próg, dopadł i rozłożył na łopatki
bezbronną panią domu ;( mamma mia ;))
Z podobaniem ciepło pozdrawiam, Areczku :)
Świetny, leciutko się czyta... też miałam
(nie)przyjemność. Życzę zdrówka:)
Bardzo trafna ironia Arku. Pozdrawiam
Przeczytałam ponownie Arku
ten świetnie napisany wiersz,
z pewnością wart tego.
Pozdrawiam sobotnio.
P.S Co do Twojego wpisu u mnie, to sądzę, że nie masz
racji, bo każdy z nas słyszy i czyta o losie osób
popularnych i wie, jak może się ta popularność
skończyć, a ja o takich sławnych osobach piszę, sama
też nie jestem, tak jak i Ty tego typu osobą, moja
pełna odpowiedź jest u mnie.
tak,to wyjątkowo natrętny gość
Humorystycznie ująłeś tą zarazę jedną:)
Pozdrawiam Panie Miś:)
Marek
Pan(ie) Mis...
Toc rozrywke dales mi. :)))
PoZdrowka serdeczne :)