Pan do Pani
Zaplotła swój warkocz
skupiona na sobie
nie patrząc wcale na Pana,
wczesna pora
makijaż na twarzy
pięknie też była ubrana.
Kobieta kokietka
ta Pani samotna
co w sidła swe Pana ujęła.
Pan ją zobaczył
zakochał sie zaraz
tak się historia zaczęła.
Po krótkich spotkaniach
i krótszych rozmowach
pięknem jej zachwycony,
stwierdził Pan zatem,
że się oświadczy
bo zawsze chciał takiej żony.
I kiedy stanęli na
ślubnym kobiercu
i spadł deszcz bardzo ulewny,
Pani makijaż
się cały rozpłynął
Pan zrezygnował niepewny.
A Pani uciekła
czerwona od wstydu
zmartwiona,że brzydko wygląda.
Pan nigdy nie kochał Pani
więc Pani została samotna.
autor
Laurann
Dodano: 2014-12-19 12:08:40
Ten wiersz przeczytano 907 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Dziękuję za opinię i pozdrawiam ;)
W dzisiejszym świecie
Natury mało
Serce naiwne
To i się złapało
Gdy jednak rozum
Wrócił z urlopu
To się zwyczajnie
Czmychnęło chłopu
Zgrabny wierszyk:)
Miłego!
Może i by pokochał ;) Pozdrawiam również.
Żeby ją spotkał bez makijażu
może zakochał by się od razu.
A tak przykryła swą twarz tapetą
to się wydało, że kocha nie tą.
"czerwona ze wstydu"
Pozdrawiam.
też pan poślubił bogaczkę
w sukni wystrojnej pełnej kwiatu
jeszcze z najlepszej firmy
jak słowo poety tylko nocą czar
prysł róże spadły a do tego łzy
czarownicę widząc Pan się na pięcie obrócił mówiąc
rozwód murowany bo nie był skonsumowany
tylko zauroczenie wiedźmą
co księżniczką stać się chciała w;):)
Nie warto nakładać na nic ciasnych ograniczeń;)
Poezją może być wszystko: obrazowe lśnienie, jakieś
przemyślenie, jakieś serca drgnienie może i
wydrwienie. Ale to zawsze być powinno być zgrabnym
pragnienia spełnieniem.
Jacek Z być może jeszcze ich deszcz dopadnie, oby nie
:) Pozdrawiam.
To dlatego zawsze widzę (jako parę) super laskę i
brzydala - szczęściarze(?), bo się hajtnęli przed
ulewą:)
Wesoło pozdrawiam!
Dzięki bo mini;) Pozdrawiam również.
podoba mi się ta życiowa, obrazowa historyjka:)
pozdrawiam
Bo nie wszystko musi być na poważnie ;) Pozdrawiam.
Zlikwidowałabym trochę "i"
np:
A kiedy stanęli na ślubnym kobiercu
spadł wtedy deszcz bardzo ulewny
Taka miła opowiastka i tyle.
Z przymrużeniem oka;)
Poezja to zadna,ale na tekscik kabaretowej piosenki
moglby byc.