Pan hipopotam
Hipopotam hipokryta głośno zachichotał
Dam na biednych jeśli znajdę jutro kilo
złota
Tak się stało że on znalazł lecz
pięćdziesiąt deko
Więc już kupił od sąsiada Moskwicza
Aleko
Auto stare ale jare - już dał gaz do
dechy
Lecz nie było z tego auta olbrzymiej
pociechy
Auto kupił lecz się upił
I za kierownicą
Wydawało się osłowi że jest już Kubicą
Hipopotam to był osioł a więc auto
rozbił
Teraz w ZOO alkoholik w zimnej wodzie
brodzi...

gołąb

Komentarze (2)
Fajny wiersz na wesoło, ale z poważną przestrogą, nie
tylko dla osłów.
z żartem i pociesznie, ale w tematach bynajmniej nie
zabawnych - tym bardziej wyłuskane poczucie humoru w
takich klimatach trzeba docenić.