Panaceum metafizyczne
Na ulicy Rozmarzonej,
tuż przy budce z gwiezdnym pyłem,
naprzeciwko targowiska
z wszelkim mydłem i powidłem,
stacjonuje dziwny pojazd,
wprost z ballady Gałczyńskiego,
taki jakby nie z tej ziemi,
lecz z świata równoległego.
Każdej nocy rozgwieżdżonej,
o godzinie wpół do którejś,
każdy może wsiąść w dorożkę,
by z nią unieść się pod chmury.
Senny fiakier chwyta lejce,
budzi konie zaklęciami
i kieruje je w przestworza,
wprost w odmęty boskich mgławic.
Pewnej nocy, gdy ból srogi
nie pozwalał na zaśnięcie,
a myśl czarna rwała trzewia,
wyszłam w mroczną gęstą przestrzeń.
Jakież było me zdziwienie,
gdy tuż obok głos tnie ciszę:
- Czego szukasz tu niebogo?
- Zapraszam w magiczną bryczkę.
Rozpoznałam dorożkarza
z sennych wizji Ildefonsa.
- Jadę z tobą – wykrzyknęłam.
- Tak bym chciała znów popląsać
bezboleśnie i beztrosko.
Dorożko zaczarowana,
wraz z dryndziarzem tajemniczym,
woź mnie zatem aż do rana.
Fiakier przygryzł śmiech pod wąsem,
rzucił koniom: - Wio, maleńkie!
Już gnaliśmy Drogą Mleczną,
a mi było tak… bajecznie…
Rankiem kur mnie ze snu zbudził.
Wstałam jakby odmieniona.
- Co u diabła, sen czy dryndziarz,
cudem rajskim ból pokonał?
Komentarze (65)
W szczęściu wszystko może się zadziać.
Piękny bardzo.
Magiczna ta przejażdżka Drogą Mleczną...
I to poetyckie nawiązanie do Gałczyńskiego.
Rozmarzyłam się w Twoich wersach.
Piękny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie, z fantazją. Aż nabrałam ochoty na taką
przejażdżkę:)
Przeczytało mi się
"- Wskakuj do magicznej bryczki" zamiast
"- Zapraszam w magiczną bryczkę.",
ale autorka najlepiej wie co powiedział woźnica.
Dobranoc fatamorgano:)
Podoba się. Mamy wielu dobrych poetów, ale Gałczyński
jest ciągle najważniejszym "organizatorem" naszej
wyobraźni.
Niesamowity klimat stworzylas, Malgorzato. Bajeczny.
Dwa w jednym, cud sie zdarzyl:
bol odszedl, a czytelnik rozmarzyl.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Często spaceruje ta ulicą
moje klimaty
rozmarzyłem się w Twoich wersach
pozdrawiam
I jak tu nie wierzyć w cuda??
Każdemu zawsze się uda
pokonać nawet siebie, tylko należy chcieć.
Wiersz z podobaniem.
Wiersz magiczny, iście bajkowy,
inspiracja imć I.Gałczyńskim też zacna, kiedyś też
mnie on zainspirował Zaczarowaną dorożką, do napisanie
wiersza, lata temu, nawet był na beju, ale gdzieś
chyba mi go wcięło, ale Twój jest o niebo lepszy i
baardzo mi się podoba, super pomysł i wykonanie.
Brawo, brawo!
Małgosiu, pozdrawiam Cię serdecznie :)
Wspaniałości Wiersz,
aż nie chce się opuścić jego urzekającej aury i
bajecznego klimatu,
z przeogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Małgosiu
Piękna bajeczna przygoda skrojona na miarę, mówiąc
kolokwialnie Gratuluję fantazji i dobrego pióra
Pozdrawiam serdecznie z podziękowaniem
szkoda
... zaczarowana dorożka,
zaczarowany dorożkarz
zaczarowany koń
"a Ty mnie na wyspy szczęśliwe zabierz", zaczarowaną
dorożką...tam gdzie zawsze trwa wiosna i śpiewają
ptaki, ponad chmury , do gwiazd, tam gdzie jeszcze nie
było nas...i czytaj mi swoje wiersze :) Pozdrawiam
ciepło i dziękuję za panaceum,
jesteś "lekiem na całe zło " :)
Podobno każda choroba jest w naszym mózgu, zatem sny
są najlepszym lekarstwem.
Pozdrawiam :)
Tęskniąc za ciekawą rzeczywistością - śnimy, a Ty
pomysłowo i wnikliwie taki sen opisałaś.
Dobre sny widać uśmierzają ból, jak hipnoza.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Witaj, Małgosiu.:)
Jak miło jest przeczytać, tak sympatyczny, ciepły
wiersz.:)
Piękne, 'panaceum metafizyczne'.
Dużo zdrowia i wszystkiego dobrego, Małgosiu, na ten
2023!
Serdecznie pozdrawiam.:)