Pani Sowa wniebowzieta bo...
Sowa jest dziś "wniebowzięta"
bo wykluły się pisklęta,
wreszcie mamą dziś została,
już od dawna być nią chciała.
Dumny chodzi "sowi" tata,
czekał na nie długie lata,
ma nareszcie dzieci swoje:
córkę, synów - razem troje..
Choć dzień - frunie do sąsiada,
o swym szczęściu opowiada,
"nie posiada się" z radości
i zaprasza wszystkich w gości.
Ptaki razem z nim się cieszą,
na przyjęcie w dziupli spieszą,
już niebawem się okaże,
co przyniosły dzieciom w darze.
Sąsiad dzięcioł - choć ciut chory
dźwiga dwie kołyski z kory,
trzeciej z gości nikt nie widzi
więc się biedak bardzo wstydzi.
Dużo puchu na poduszki
niosą w dziobach jemiołuszki,
zięba, sójka i przepiórka
niosą w darze po trzy piórka.
Sześć ziarenek od swej "spółki"
dają zwinne dwie jaskółki,
polnych maków cztery płatki
"przydźwigały" zaś dzierlatki.
Od sąsiadki czarnej wrony :
duży owad zasuszony,
jajek mrówek trzy tuziny
od najbliższej swej rodziny.
Znana w lesie babcia sowa
nazywana "Mądra głowa"
chociaż zawsze dzień przespała
dziś już dawno z łóżka wstała.
Musi pomóc córce sowie,
starsza jest, więc jej podpowie
jak ma karmić swoje dzieci
choć na niebie słonko świeci.
.
Bardzo dziękuję Lili Bleu. Tak o wiele lepiej. Wander - również dzb.
Komentarze (40)
wspaniały wiersz -bajka
czyta się lekko i przyjemnie
coś pięknego dla dzieciaczków na dobranoc i nie tylko
-sny po niej byłyby --tylko kolorowe
Gdy czytam Pani wiersze w dziecię się zamieniam, super
się dotleniam. Dziękuję.
Czytając Twoje wiersze my dorosli możemy się wiele
nauczyć.
Swietny wiersz
hmm...w strofkach ptasia rodzina taka szczęśliwa, a
wiersz bije ciepełkiem...gdyby ludzie mogli być zawsze
tak szczęśliwi..
wspaniałe ;) te wszystkie dzieła powinny wyjść w druku
mało takich wierszy....bajka to czy nie bajka... cudne
toto.... fajnie się czyta... :-}
wszyscy mają coś ze zwierza ;)
A to już się prawie nie mieści mój komentarz a i słow
już zabrakło do pochwały, bo wszystkie powiedziane.
Chyba z obcego języka zaczerpnę:) No piękne bajki
piszesz.
jak miło przeczytać po pracy , taki wiersz
...niesamowicie przyjemnie nastraja i wycisza
...śliczny...podziwiam Twój kunszt pisarski.
I znów z uśmiechem wracam do Ciebie! Pięknie i jak
zawsze mądrze. Dzieckiem już nie jestem, a kocham Twe
bajeczki! Całuję, M.
Napełniasz natchnieniem, do pisania bajek. :)
Szczerze powiem, że lubię Twoje bajki choć nie byłbym
sobą nie wytykając błędu rzeczowego. Skowronki nie
siadują na drzewie śpiewając.
Niesamowita lekcja ...ornitologii,ale też zachowań
czysto ludzkich.Wiem na pewno,że dzisiejszą noc
prześpię spokojnie po tak fantastycznej
bajeczce-wyciszance :)
twoje wiersze są świetnym przykładem tego, że wcale
nie potrzeba wymyślnych metafor, by coś słowami
przekazać.. prosto i konkretnie.. jeśli się potrzebuje
odrobiny optymizmu to wiadomo, że u ciebie zawsze
można na nią liczyć
"Znana w lesie babcia sowa musi pomóc córce
sowie",wesoło z wielką pomocą i uprzejmością ptaki
pomagają rodzinie sowiej.Przyjemnie się czyta piękne
bajki płynące spod pióra autorki.
Są one pouczające i dla dzieci i dorosłych .Wiersz
rymowany,ośmiozgłoskowiec.