w papierowym pancerzu
w bólu rosną ściany
deszcz przerywa
tkane błony skrzydeł
nie dojrzała do lotu
głaszcząc połamane włosy
wszystko chciała spełnić
najbardziej sny
za dnia słyszała-zapomnij
pragnienia nie milkły
prężyły się ku słońcu
jak ręka pragnąca ciepła
a one biły
domagając się powrotu
Bicia człowiek długo nie wytrzymuje. Nawet bicie serca kończy się śmiercią. cyt-Stanisław Jerzy Lec
Komentarze (29)
Doskonale to ujęłaś.
świetny oksymoroniczny tytuł, wiersz bardzo dobry,
trafia w całości, dramatyczna wymowa tej miłości...
pozdrawiam;)
wokół myślnika potrzebne spacje; pozdrawiam;)
poruszajacy...:)
Świetny. Pozdrawiam :)
SZACUNEK
Świetnie czujesz Piórem
Nie mogę się wprost doczekać bowiem życie piękne ale
niebiosa piękniejsze i sobie równe oboje lecz te
lżejsze jakby ciutkę jednak cudowniejsze;):)
Per mundum discurrit vagabundus;):)
Pozdrawiam Ciebie szczęścia!:)
Oglądałem "Niezłomnego". Polecam, bo są sposoby na
"bicie serca"...
Podoba się wiersz, choć smutek z wersów płynie.
Pozdrawiam:)
Skalniak bardzo pięknie zinterpretowałeś mój
wiersz-wrzuć z miłą chęcią przeczytam twój:)
Poruszajace slowa pozdrawiam
Arameno, nie wiem, czy dobrze zinterpretuję Twój
wiersz, ale spróbuję.
Tylko ściany, wiedziały o bólu, który znosi peelka, bo
nikomu się nie skarżyła.
Uciekała w marzenia i sny, w których była bezpieczna.
Nie miała gdzie odejść, więc cierpiała,
znosząc swój los po cichu.
Nawet, gdyby odeszła, to i tak, znalazłby ją i zmusił
do powrotu.
Kiedyś napisałem coś o biciu, bo miałem takiego
szwagra.
Jak znajdę, to wkleję.
Pozdrawiam:)
bardzo smutny Twój wiersz. Pięknie napisany.
Pozdrawiam.
Smutno, wersy bliskie moim myślom...
Poruszający wiersz. Dramatyzm w Twoich słowach potrafi
udzielić się czytelnikowi. Pozdrawiam:)