Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Papirus satyryczny Jadwisi I


(początek II tysiąclecia ne)


Przyjdźcie ludziska do szeptuchy,
przyjdźcie modlić się!
Samouleczy cię Księżyc w pełni
oraz najdzikszy na łące śmiech.
Niech tam gdzie boli, trzeszczy i łupie
nagość w pokrzywach wyparzy strach.
Niechaj cud dieta tłuszczyk spala
na zadach kaczych z grubych ud.

La la la da da maść na urok,
szeptem i krzykiem odszepta czar.

Jęczcie, wzdychajcie, kłamcie, płaczcie,
tak i na opak wolno na wznak.
Jeśli kto woli sznaps wyzwoli
od ekonomii od ciągłych zdrad.
Ach bo li bo li nie cieszy nic
kiedy głupota w cymbał wali,
nie masz nadziei nie masz chwały,
ujmij nam troski daj z źródła pić.


La la la da da maść na urok,
szeptem i krzykiem odszepta czar.




(Głośny gong)
Dzieńdoberek, kumie, nie stójcie za progiem, jeszcze złe wpadnie
do chałupy, wejdźcie, ino dziś trzy razy żegnajcie się w poprzek w pion. A co tak z rańca nosicie wesoły śmiech na wąsach, oj! oj!
Ależ kumosiu basowy śmiech niesie Echo…, cho… cho…, które ponurą płachtą mgły mrocznej na wieś opadło! Wstydzicie się grzesznych kaprysów.
- Cóż to Jadwisia taka wystraszona, ano zakropmy bryłę powagi
kielonkiem żubróweczki.
Po dobrą radę mnie przyniosło.
Niech Jadwisia podejdzie, sama zobaczy! Wie, jak uleczyć to wyskakujące oko? Pojawia się i co kilka sekund znika. Okropnie utrudnia mi punkt widzenia. Widzę swoją starą w łóżku i nagle znika na całą noc. Oko wskakuje, widzę gołe niewidome d ziewice prowadzące mnie na niewidzialnej smyczy. Prowadzą do studni (tej na podwórku) spoglądam w lustro wody, a tam odbicie szaleństw, księżyc stoczył się po srebrnym prześcieradle. „Gdyby długość fallusa była znakiem honoru, to osioł należałby do (honorowego plemienia) ,, Quraysh.” Wypłynęły czarne majtki z białą koronką i różowe spodnie z cięciem w kroczu, a tam brakuje aktywnych członków. Kędzior na mojej łysinie stanął w sztorc. Jednopłciowe niezaszczepione małżeństwo zamówiło tęczowe prezerwatywy randkowe, a aptekarz by ich nie obsłużył przez brak certyfikatu, to po czyjej stronie stanie wieś? Otrząsnąłem się z obrzydzenia. Musiałem zachłysnąć się wodą konwaliową, teraz już widzę potrójnie i puls przyśpieszył.
- Spokojnie, Antoś, bladyś jak trup! Trzeba było do mnie przybiec, dwie chałupy przez płot, mojego różowego sutka possać. Magiczną ma moc leczy omamy bez certyfikatu.
- Sorry, Jadwisiu, że taki mini rant, ale ostatnio mnie tknęło. Nasza wieś się unowocześnia, sołtys na podwórku kostką wyłożył, do ogródka wiedzie długi na trzy metry chodnik, wbija znak
„ Zrealizowano z funduszu Gminnego” Postawił wysoki płot, od razu pierdut wielki znak, że sfinansowano dzięki unijnej dotacji.
Wszędzie znaki, a ja bałem się spodnie rozerwać. Zaraza się panoszy,
znowu stryjenka leży i dycha. Pali papierochy jak lokomotywa. Tłumaczę, rzuć palenie, ale ona woli wykaszleć cały tytoń ze skręta. Cała wieś rozgorączkowana. W sklepie zabrakło kiszonej kapuchy, ogórki z beczki idą jak bułeczki, a mnie czosnek z piwnicy wynieśli.

- Widzisz Antoś, na wsi po drugiej i trzeciej dawce śmiercionki nikt nie jest pewny siebie, mają wątpliwości, czy dobrze zrobili. Brak im argumentów za. Boją się. I nie są już agresywni do tych, co mają czystą krew.
Pocztą pantoflową ogłosiłam, że rozprowadzam zioła wzmacniające, na odporność za jedyne trzy razy po dwadzieścia złotych od łebka, winko jaśminowe z wkładką z dębowej kory (na jasność widzenia) sto złotych za flaszkę.
- Jaguś, a nie boisz się Skarbówki?
- Ano, Antoś, toż ta skarbóweczka to sam skarb miodny, znachorki wiejskie za propagowanie eko- naturliś medykamentów ulgi otrzymują; poczekaj, dzwonię na infolinię, ale jestem 40 w kolejce aktualnie. Już trzy kwadranse czekam, no nareszcie pytam;
Halo, halo – słyszy mnie pani, co słaby zasięg.. nie zasiek, a zasięg, laluniu, głośniej proszę! orientuje się pani, jaka będzie ulga dla
zielarki wiejskiej z osiągnięciami z eko – zielarstwa w 2022 roku?
Dobrze rozumiem, że od tego roku płacimy:
0-120k 0% 120-240 17% 240+ 32%
Czy? 0-120k 0% 120+ 32%?
Jest ktoś w tym dobrze zorientowany? Muszę czekać, ależ trzy kwadranse czekałam, halllo w przyszłym tygodniuuuu ...
Hallo, no łączność przerwana, wiadomo, wiatry odeszły spod biurka, klops, łączność zerwana.
No widzisz, Antek, na polskim ładzie zyskają darmossacze! Opozycja pije bimber przez smoczek, na trzeźwo nie odrobisz lekcji z (500 +).
Ktoś przyszedł, (znowu Bary ujada), pewnie sołtysowa, pies nie cierpi jej kolorowych spódnic.
(Głośny gong)
- Proszę, proszę, Anka, zapraszam, co cię sprowadza?
- Zaparzcie jakieś zioła dla spokojności, melisę albo wywar jakiś,
bo serce wyskoczy zaraz z gardła.
- Siadaj, Anka! Spokojnie, wyduś z siebie, co masz na wątrobie.
- Całą noc nie spałam, jakaś choroba mnie dopadła, coś na podobieństwo chciwości. Zaradź, Jagna, bo zwariuję. Moje oczy zaczęły mienić się pieniążkami. Dostałam wezwanie, no zobacz i czytaj! Państwo szuka spadkobierców do osoby, która może być potencjalnie moim przodkiem z linii Siekluckich. Tej ziemi duuuużo, więc pomóż rozkminić, jak do tego podejść.
- Anka, zacznij od takiego drzewa, co to protoplasta zasadził.
- A ja tam pamiętam, kto pierwsze drzewo na Sieklukach zasadził. Mam tylko stare zdjęcie, jak sierpem pradziad osty wycinał. OOOOOOOOO Anka! - to jest już dowód, powiedz, że pod fundamenty starego dworku wycinał, kto teraz pamięta.
Jeden kłopot to nie kłopot, do pary w jednym bucie chodzą. Nasz dziadek od tygodnia ma dziwne objawy, niby krowy obrządza a dziwnie mu z oczu patrzy. Nie jestem w stanie z nim normalnie rozmawiać. Podchodzę do niego, a on streszcza to, co w TV wieszczą. Lecą inwektywy na szczepionkowców anty szczepionkowców i wszystko, co się rusza. Za nic w świecie nie chce iść do sklepu z ludźmi rozmawiać, łapy też nie poda.
Ostatnio wręcz się wydzierał i prawie wygryzł mi rękaw z fartucha. Na PiS słowem nie warknie, bo pieniąchy rozdają, bo trzynastka, bo na pniu sałatę sprzedał miastowym.
Jagna, sprzedaj 3 flaszki dla dziadka, pomóż, tylko ty potrafisz, wypije to prześpi Nowy Ład w Polsce.
No, czas na mnie zmykam do domu, tylko poproszę te zioła na pobudzenie, Jaguś. Moje lenistwo jest dokładnie jak cyfra 8.
Jak staremu położę się do łóżka, to staję się nieskończoną pieszczochą. Pot mężowi spływa od stóp do głów.
Wijemy się niczym nagusy w pokrzywach.
Odczyniaj zaklęcia, Jaguś, oby wieś zdrowiała; ilu lekarzy, tyle diagnoz, jednak twoje zaklęcia i zioła skuteczne na głupotę, nerwistość i wytrzesz oczu z zazdrości.

„chrystos uwaskros”

mamle szeptunka -
wyznawczyni ery medycyny
kosmiczno-nuklearnej, siedząca
w kuchni przy stole
krytym ceratą,
która dźwiga karty świętej księgi
prostując wersy dość rozczytane
i wznosi modły ku górze, w sufit
ikonostasu
świętych obrazów
z których ciemne oczy pośród zmarszczek
wodzą za rozmodloną kobietą,
jej włosy przykryte białą chustą
płócienną;
źdźbła lnu strachem obszyte
kreślą w powietrzu jakieś figury
nieznane aż nagle los zapala
paskalik – świecę z białego wosku
bucha płomień, sypie zaklęciami
potem dmucha popiół w butlę wody
molysya i pyty treba na denʹ
bo słabe nerwy na wierzch wylazły
kołtunem – na ślepo każąc wiązać
czerwoną wstążkę na krowim rogu
u szyi czosnku umytą główkę
niech sobie zawiśnie żywym srebrem
jak cyrylica
między wersami
postawi diagnozę kroplą wody
co obmyła ciało nieboszczyka
dolana do wódki; sza, sza, precz, precz
moc zaklęć w ciszy
wygina struny
śpij, śpij, śpij i śnij, śnij, zobaczysz
że czarownica cię uleczyła,
worożka-szeptunka pełna mocy;
Chrystus zmartwychwstał
o Wielkiej Nocy!
J.G.


Dodano: 2022-01-12 18:53:51
Ten wiersz przeczytano 781 razy
Oddanych głosów: 68
Rodzaj Parodia Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Prałat Prałat

świetna proza satyryczna
w przysmakami poetycznymi

1946Saba 1946Saba

Świetnie, satyrycznie na sto dwa procent ha ha
na tak

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

Ola

Bella Jagódka

marcepani

aTOMash


więcej »