Papugi (wersja poszerzona)
z tomu Oddech ostatni
hej papugi jak świat długi
kto pospłaca wasze długi
i szeroki i głęboki
kto posprząta wasze zwłoki
my papugi ptaki boże
ani pierze ani orze
taki ptak lecz ma smak
i na koncie mało strat
hej ptaszki, po co śpiewy, trele
same nie wiecie, lecz możecie
a więc chcecie, od do w różne strony
świat od tego nie zbawiony
bóg nieznany zza zasłony
wizje szczęścia, cel szalony
porzucamy stare żony
a tymczasem gniazda budujemy
pośpiechu nie czujemy, kontynuujemy
rymujemy, bo chcemy
szukamy nieśmiertelności i przetrwania
albo niczego, błysku nieznanego
życie jest cudownym snem
lot nie kończy się nigdy
klatka to rzecz przejściowa
trzeba umieć odejść, wiele umysłów
odeszło
gdy różaniec, gdy wiatr, gdy przepływa
tratwa
zabiera wtedy w nieznane, za horyzont
odrzucamy strach, chwytamy dłoń życia
i spokojnie przenikamy przez ściany
wypełzamy z jaj, z brzuchów mam, z brudnych
jam
jako ci, którymi ostatnio nie byliśmy,
reset
to jedyna droga przez ścianę, zmienić
trel
Przyroda to zasłona
Bóg jest nieznany
Świat jest cudowny
Żaden naród nie jest wybrany
Żaden Umysł
Komentarze (5)
Ciekawe rozmyślania. Jak widać mamona, ona rządzi.
Pozdrawiam serdecznie
:-) powoli staję się sławnym raperem
Życie jest krótkim wstępem :)
Ciekawe rozmyślania.
Szukać, żeby znaleźć, to chyba cel ;)
Pozdrawiam :)
Witaj,
tekst przypomina 'zaśpiew'.
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
początek wprowadza w świat papug (adwokatów).
Potem wpływamy na szersze wody.