PARĘ CENTYMETRÓW NAD ZIEMIĄ
wtedy kwitło sitowie grążele złociste
zwilżone ich liście zabielały grzybienie
wizja wygrzewała zapach dla jaskini
ciała
Bach w kantacie przysuwał cień błogi
jak zegar słoneczny
niedziele lubiłam zawsze rano
matowy dźwięk organów intonował
kompozycję w nawie mrocznej
stłumiona wyciszenie podnosiła do granic
świat zagłuszany dźwiękiem trąbki i
kakofonii
oddychał gubił narosłe problemy
zasypianie umysłu w cierpieniu
to upiory realne wciąż uzupełniane
człowiek to światło żywe nienasycone
spieszą się wtedy uczucia w naturze
rozkwitają w zachwycie modre bukiety
gdy szklą się oczy w dawnych ścieżkach
to fascynacja odprysk sięga po znajome
dobre oddechy chodzenie
kilka centymetrów nad ziemią
jak zakochanie się nieprzytomne
tego nie wolno przegapić
czas konfrontacji droga znaków
przejrzystość
żegnamy się po to aby się spotkać
/UŁ/
VilleVikernes:) Jesteś dociekliwym
Czytelnikiem. Wyjaśniam. To jakby
zapełnianie luki, inaczej nowy potencjał
między odczutym a logicznym. Dźwięk trąbki
harmonijny a kakofonia - odgłosy, jakby
sterowane, przenikające z rzeczywistości a
jednak zniekształcone.Zderzenie tonów
tworzy klimat i nie tylko.Dziękuję:)
W 2009 roku czytany był wiersz przez
Czytelników:), których obecnie nie ma albo
nie piszą często a to wielka strata dla
portalu i których opinię cenię na równi z
komentarzami Waszymi:) z 2010 roku. Cieszy
mnie różnorodność odczuć i też uwagi
Dziękuję Wszystkim:)
napisany Łódź,10 maj 2009 ula2ula
Komentarze (23)
Ktoś musi być pod ziemią, ktoś nad ziemią, wiadomo.
Nie lękajcie się :D
Kolejny cudowny wiersz, jestem Twoją fanką :)
rzeczywiście, ten wiersz jest jak chodzenie
kilka centymetrów nad ziemią. Do tego jeszcze zostawia
czytelnika w zamyśleniu.
Lubię takie wiersze
Pozdrawiam
Wystarczy kilka centymetrów nad ziemią, a już z innej
perspektywy spoglądamy na świat...
a co wtedy jak sie niepozegnamy?Jak zycie nawet na to
niezezwoli?Niebedzie wtedy szczesliwego zakonczenia
chyba...
Bardzo bym chciała, żeby było jak napisałaś ,,żegnamy
się po to, aby się spotkać". Pozdrawiam!
żegnamy się po to aby się spotkać:)
dotyk jest zawsze o pare centymetrow od tarczy