Pas szahida
Nęceni mitologią miłości,
namiętnie o niej marzymy,
że uczciwa, stabilna i trwała,
naiwnie zwykle wierzymy.
Żądzy zwierzęce nieokiełznanie
kwitnie w każdym pokoleniu,
chociaż niejedno spaprane życie
miłość dźwiga na sumieniu.
Pas szahida kobietę owija,
zdobiony konfliktów wątkiem,
a bezpieczeństwo dom nawiedza,
dopiero gdy żona wyjątkiem.
Pas szahida (pas samobójców) wypełniony materiałami wybuchowymi, używany przez zamachowców.
autor
Od Kleyony
Dodano: 2010-03-01 00:06:14
Ten wiersz przeczytano 1133 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Wiersz ciekawy jednak mam problem ze zrozumieniem
ostatniej zwrotki ... Może powiesz o co Ci chodziło ?
Pozdrawiam
Pas szahida to nic innego jak dżihad mhmmmmmm czyli
święta wojna...wiemy co może uczynić taki
zamachowiec...fanatyk ...nie tylko muzułmanie mają
swoją świętą wojnę:(...wiemy że są kraje które
sprzedają broń i prowokują do konfliktów...smutne to
lecz prawdziwe...
idealizujemy miłość instynktowanie;)
Marzenia są zawsze "przemarzone", a życie ...nieraz
"przechlapane"
Hm.., ciekawy wiersz, nie znam się na tych pasach.
Pozdrawiam
czasem zupełnie inne okrycie,zakrywa prawdziwy
charakter partnera, niestety dowiadujemy się o tym za
późno...
Brr, Al - Kaida tu wpadła :)..Najprościej nie liczyć
na wiele, mniej się zawiedziesz..Kto powiedział, że po
małżeństwie cacy? Niektórzy nie potwierdzą..są tacy..
M.
Przez takie marzenia nieraz całe życie się zmienia:)
Marzenia dobra rzecz, wiec je także trzeba mieć.
Miłość od zarania wieków krąży wśród ludzi, by ją
zdobyć i być szczęśliwym, trzeba się natrudzić :)
Gdy celem mężczyzna, nie każda sie przyzna ,że na
wszystko gotowa.Nawet ta niewyjątkowa:-)
Aby zgodzić się z autorem, a nie narazić paniom,
zacytuję fragment piosenki: "Leciał pies przez pole,
ale bez ogona, w małżeńskim pożyciu odgryzła mu żona."