pas(telowo)
Nieporadnie mówię do widzenia:)
wyrzec się ciebie niepodobna
( nie przypominaj teraz złości)
dawne urazy zakop w ziemi
i zaproś proszę w gości
weź mnie w ramiona mocno przytul
i czule szept-aj zapewnienia
że miedzy nami jest jak było
i nigdy się nie zmieni
miłości krztynę choć na wyrost
zaliczkuj czekiem bez obawy
ja ci napisze znowu wierszyk
wesoły albo łzawy
ze słów krytyki wezmę tylko
te które były pastelowe
reszty nie ruszę po co błyszczeć
fałszywie bez koloru
choć trudno czasem jest się żegnać
to mówię teraz do widzenia
pamiętaj weno że chcę pisać
więc nie skąp mi talentu
to chyba tyle... może jeszcze
do tych co trochę mnie lubili
piszcie cudowne swoje wiersze
ja je przeczytam w wolnej chwili
:))Nie obiecuję, że na zawsze, ale na chwilę się 'wyłączę'...
Komentarze (49)
nie dziwię się... klawiatura zaczeka a wena zaczeka a
gdy zacznie się wiercić wrócisz.....
Pas napisałaś... lecz nie mnie
ja Twoje wiersze czytać chcę!
Pozdrawiam i czekam. :)
Dzięki za liczne odwiedzinki. :)
Bardzo ładny wiersz :)
Czasem potrzeba takiego wyłączenia się, oderwania.
Wiem coś o tym. Pozdrawiam serdecznie :)
Ładny wiersz, ciepły, pozdrawiam serdecznie.
Łap tą wenę za nogi i nie puszczaj - dosyć tego
obijania :)
Pas - wyodrębniłaś w tytule w nawiązaniu do karcianej
zagrywki - rezygnacji?
Pozdrawiam :)
Znakomite erekcjato. :)
Każdy czytający prawie do końca sądził, że tu chodzi o
mężczyznę. Ciekawy też układ wersów: 9,9,9 i siedem
sylab. Dłuższe wersy zawierają średniówkę 5:4.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładny wiersz i pożegnanie:)
Pozdrawiam.
Marek
Nie wiem czemu mi się taka opieszała trafiła :)
Moj Boze, to sie zaczelo 8 lat temu i tak dlugo
trwa:(((
Mówia ze wena szybko wraca, ale Twoja to troszke
przesadzila:)
E, tam i jak ładnie pisać bez natchnienia w Twoich
zwrotkach:)
nie lubię pożegnań :(
jozalko, do miłego zobaczenia :)
pieknie
i jesteś
mam nadzieję, że już niedługo wrócisz i znów będę
mogła czytać Twoje piękne wiersze :-)