Paszkwil
wygrzebane z pudła - wiersz z drugiej połowy lat dziweięćdziesiątych
Janek – to jest równy facet.
Wszystkim wokół to tłumaczę...
- że to facet – z charakterem.
(- Wódka, "dziwki" – i pokerek.)
Równy facet... - ale glina!
Więc tłumaczyć znów zaczynam,
że Janek – to równy facet
tylko ma paskudną pracę:
glina – z wierzchu... - do połowy.
W głębi duszy – jest "miastowy".
Od podszewki im tłumaczę
za co Jasio kupił place,
że haracze pod Pałacem,
ciut – z nadużyć podatkowych,
że pracuje u "miastowych"!
Bo to facet, co nie pęka!
Że to – ponoć... – prawa ręka...
i... - z Perschingiem - po imieniu
pije za tych, co w więzieniu...
Że... - "robótki" na zlecenie!
(że - ja – Jasia... – bardzo cenię.)
Dobrze swego mieć człowieka...
- milicjanta lub es-beka.
Komentarze (55)
pozdrawiam serdecznie Wiktorze, dobrze jest mieć takie
poczucie humorku
Bello! - taki facet ze mnie, co to jakby uwielbial
kłopoty. Wręcz na życzenie. - jak z filmu - "na
kłopoty - bednarski". - ale wiersz to czysta
fantazja... - takie czasy byly - i nie mówię tu o
postawie policjantow.
Sam mampodobne wątpliwości do twoich...
Pozdrawiam serdecznie:)
TY się Wiktor komuś? możesz? kiedyś?narazić? :) dobrze
mieć Jasia-gliniarza w zanadrzu
"Janek - to jest fajny facet"!
No pewnie, choć ja z innej gliny ulepiony.
Pozdrawiam.
;)Miłego dnia Wiktorze.
:-D
Sonato! - cieszę się ,ze uznajesz utwór czy utworek za
bardzo dobry, ale - to typowy paszkwil,bo "jasio " -
takim jak opisywane zjawiska przeciwdzialał skutecznie
a sprawców scigal policyjnie z osobistym udzialem.
Pozdro:)
Paszkwil? To bardzo dobry wiersz.
Dziękuję Miłoszu. Cenię sobie Twoje zdanie: paszkwil i
tylko paszkwil:)
paszkwil dobry : ).
"Jasko" nigdy nie siediał na urzędzie. cięzka praca,
wieloletni upóri konsekwentne - mądre dzialanie w
ramach przyzwoitego prawa - doprowadzilo go do tego,
ze dziś zatrudniawiele osob, a firma chyba nieźle
prosperuje. Nie upierajcie się, ze powinien mieć grubo
w papierach, bo znam też inne przypadki uczciwego, bąź
uczciwego na przeciętną miarę dochodzenia do
pieniędzy.:)
- no nie wiem, nie wiem, nie wiem :) ale jako paszkwil
- utwór dobry :)
noooo, ten Jaśko to taki chodzący paszkwil, a co
bardzo smutne, to to, że oni wciąż siedzą na
najwyższych stanowiskach, w moim mieście też takowych
nie mało
Kropelko! - (rosy porannej) - jutro puszczę coś nieco
milosnego, ale... - jescze starsze.
Miło mi, ze zajrzalaś. - Buziaki:)
*Poker pokerem, ale juz powinenes mnie znac... nie o
granie w pokera tu idzie...