Patataj...
Dedykuję Marii Konopnickiej
Patataj, patataj – jakiż dziwny mamy
kraj,
powiedziałabyś zapewne moja imienniczko.
Mamy wprost na Ziemi raj, półki pełne,
szumi gaj
i słoneczko chyli ku nam bardzo nisko.
Tylko ludzie wciąż w obłudzie lubią
życie,
jakby płacił im sam diabeł za usługi,
oczerniają się bez przerwy tak obficie –
(trzeci z piątym, piąty z pierwszym i też z
drugim),
Że nikt nie wie, gdzie ta prawda się
podziała,
choćbyś i wystawił działa, to bez
skutku...
Nie zadziała. Kraj nam tonie w wielkim
smutku,
mimo nadchodzących świąt, wszędzie czuć
niemiły swąd.
Komentarze (34)
No niestety, ale tak mniej więcej jest. Czy kiedyś
będzie lepiej? Zobaczymy. Pozdrawiam. :)
Po przeczytaniu pozostaję w refleksji wiersza.
Pozdrawiam
Marek
no my mamy,
a inni niech sie zabiora do roboty??
dlatego przekaz wiersza jest jak dlamnie bardzo
wypaczony
i dlatego bez punktu
oj, patataj
oj, patataj
nie tylko nasz kraj
:)
Smutna prawda. Gorzko piszesz Mario.
Pozdrawiam :):)
jakie to prawdziwe Marysiu
Trudno się nie zgodzić ze słowami wiersza...
I więcej pisał nie będę, bo właśnie... Zbliżają się
święta itd...
To jest bardzo, bardzo dobry wiersz.
I zapewne Pani Maria tak by powiedziała... A może dużo
więcej...
Pozdrawiam serdecznie :)
Patronka roku 2022.
ładnie Mario.
Niestety, smutna prawda.
Wymowny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz dobry, a obłuda też ma się dobrze, niektórzy
wręcz ja kochają i nie znoszą prawdy, właśnie prawdę
oplują i ją nazwą obłudą, bywa i tak.
Tak poza tym to wiem, że wszystkie nacje poza krajem
razem się trzymają, niestety o Polakach nie zawsze
można to powiedzieć, bywałam często w różnych stronach
świata, gdzie Polacy mieszkali od wielu lat i mówili,
że np Anglicy czy też inne narodowości się wspierają,
a Polak Polaka potrafi nawet poza krajem wykorzystać,
np. w pracy, dać mu gorszą stawkę i wiele jest takich
przykładów, na górze też to jest widoczne, niestety,
tylko szkoda że nie zawsze też ludzie potrafią dobro
do zła odróżniać, często jest zupełnie odwrotnie, msz,
na to co szkodliwe mówi się, że jest super:(
Pozdrawiam wieczornie, Marysiu.
Bardzo celna i mądra refleksja.
Mamy taką obecnie rzeczywistość.
Maria Konopnicka, czytałaby dzisiaj Twój wiersz i
kiwała głową z niedowierzaniem...
I pomyśleć, że śpiewamy jej autorstwa" Rotę " i nic
się w nas nie zmienia, póki co na lepsze.
Smutne, ale prawdziwe.
Może trzeba więcej wierszy, może poezja coś zmieni.
Mam nadzieję, że czytelnicy przeczytają i docenią
przesłanie Twojego znakomitego wiersza.
Pozdrawiam i Ślę moc serdeczności
Trafione w sedno , tak wygląda teraz kraj.
Pozdrawiam serdecznie.
Smutna prawda zawarta w bardzo dobrym i mądrym
wierszu...Pozdrawiam ciepło Marysiu :)
Wymownie. Na pytanie - skąd ten swąd?
Nasuwa się odpowiedź -Ryba psuje się od głowy. Na
szczęście, dzieci nie czują tego swędu i widzą kraj
takim, jak w wierszu Konopnickiej.
Miłego wieczoru Mario:)
Twoja imienniczka ( wzmiankowana powyżej) byłaby dumna
z Twojego pisania, Marysiu. Oby chociaż w te święta
zamilkły działa. Choć ze spóźnieniem, serdecznie
gratuluję Ci jeszcze prestiżowego wyróżnienia na Gali
Literackiej. "Ci którzy piszą, pchają ten świat do
przodu". Na koniec serdecznie Cię pozdrawiam.