Patroni
Dzisiaj czternasty jest dzień lutego,
Więc apostolską wspomina parę
Kościół: Cyryla i Metodego,
Co na Morawy zanieśli wiarę.
Słowiańscy święci. Ważni są oni,
Bowiem Europy to współpatroni*.
W dzień ten też czczony jest inny
święty:
Patron wariatów, epileptyków
I... zakochanych – święty Walenty.
Pamiętam ile to było krzyku,
Że zakochanym pomaga Józef,
A jeśli komuś Walenty, zatem
Ten ktoś na pewno szanse ma duże,
Że ma padaczkę, lub jest wariatem
* Głównym patronem Europy jest św. Benedykt
Komentarze (20)
masz rację ale ludziom się to podoba
Świetny wiersz i przekaz.
Puenta, zachwyca przekazem, może i jestem wariatka?.:)
Magicznego wieczoru.
Pozdrawiam.:)
Walenty imię jak każde inne :). A wiersz z uśmiechem .
Pozdrawiam :)
Cóż, święci zawsze niech nam pomagają, tyle by się
chciało, a jak jest naprawdę, to chyba nikt z nas nie
wie. Pozdrawiam Walentynkowo na kolejne dni także :)
Puenta fantastyczna. :)
Może jednak warto raz w roku troszkę się przesłodzić
... tak dla przypomnienia jak ważna jest miłość :)
Pozdrawiam walentynkowo :)
Bez miłości człowiek zgrzybiały...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Witam,
'wyrosłam' (co jest do przewidzenia!) na legendzie
świetego od pewnej grupy chorób.
I dobrze, bo dawał dotkniętym moc, której nie
dawała wówczas medycyna.
Tak wrośliśmy w słowa wiary, że dawały one siłę
do przetrwania, a czasem mniej lub bardziej
skutecznie wspomagały proces leczenia.
Nasza współczasna świadomość daje nam możliwość
honorowania tego handlowego (jak i wiele innych)
święta dla pocieszenia serc i nadania radości dnom
powszednim.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Niech sobie krzyczą ile chcą, obchodzić nie muszą, ja
tam lubię,fajnie ze przypomnialeś:)
Bardzo ciekawe wiadomości podajesz nam Jastrzu, za co
trzeba Ci ładnie podziękować Wnuczki mąż jest
organistą i pewnego dnia poprosiła go,żeby poszukał w
księgach, kim była święta Bronisława...
A on na to,że była błogosławiona i żyła w latach
1050, była patronką Krakowa. Masz jakąś pieśń dla
niej. Tak mam i zagrał i zaśpiewał razem z wnuczka
piękną pieśń dla błogosławionej Bronisławy.
Serdecznie pozdrawiam.
Być może władcy Krakowa przyjęli chrzest w obrządku
greckokatolickim w dziewiątym wieku. Jest to ciekawa
spekulacja, ale dowodów żadnych nie ma. Pozdrawiam
:)
Walentynek nie obchodzę...nie ma kto kupić kwiatka i
całusa dać...Pozdrawiam.
Bo miłość, to nieuleczalna choroba, podczas której
zachodzą nieodwracalne zmiany w mózgu :)))
Pozdrawiam z uśmiechem :))
Świetna puenta!
miłość jest piękna...
serdeczności walentynkowe zostawiam:)