Patrzę przez okno i widzę...
Patrzę przez okno i widzę
jak słońce wschodzi i zachodzi
jak życie się budzi i przemija
Słyszę śpiew ptaków,
który jak koncert w filharmonii mnie
wzrusza
piękna muzyka pieszcząca uszy.
Nocą widzę gwiazdy wschodzące na
nieboskłonie
które mrugają do mnie
dając mi poczucie, że nie jestem już
sama
tak jak kiedyś
Tworzą twarz miłości
nocnej miłości
cielesnej pełnej pożądania
i namiętności
Księżyc przyświeca jak lampka
pozwalając kochanką się nacieszyć
widokiem swoich złączonych ciał
w pieszczocie nocy
świeci najdłużej jak się da
Przygasając daje znak
że czas skończyć
że czas zapomnieć
odstawić to na później
odpocząć
bo słońce zaczyna się wkradać na niebo
aby pierwszymi promieniami zbudzić ze
snu
bo czas wstawać
że koniec snu
że to co piękne czas ograniczony ma
że świat
że dzień i noc wyznaczone pory ma…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.