Patykiem pisane
Rysuję linie patykiem na piasku
Ot kamyk wynurzyl sie z glebi
Ciekawski ptak usiadl w poblizu
Przekrzywil glowe zamyslony
Mam taki obraz pod powieka
Ulica i postac sunaca powoli
Idzie do mnie, lecz sie oddala
Zaciera sie cala ostrosc
Dokonczyc linie ?...
To jakby powielic ulotnosc
Wlozyc polowe zycia w marzenia
I zagrac fujarka na zgube
Mruze zmeczone powieki
Nikt nie zobaczy obrazu
I nie pozwole, by na widoku
Pozostal na pastwe cudzych oczu
AS dziekuje - poprawilam.
Komentarze (12)
szósty wers bez "ta" - skoro "postać to wiadomo, że
"ta"; i "krocząca" zastąpiłbym "sunąca"; 9-ty wers bez
"te" - bo skoro "linie" to wiadomo, że "te"; to tyle:)
wiersz refleksyjny, tajemniczy... pozdrawiam:)
Dlaczego ten obraz chcesz zachować tylko dla siebie?
Czasami trzeba się otworzyć i pokazać swoje piękne
wnętrze. Zresztą tym wierszem w zasadzie to robisz.
Pięknie namalowany obraz słowem.
Często patykiem malujemy obrazy życia, a wiatr zaciera
obrazy
Obraz z serii zyciem malowane i pewnie nie
ostatni..pozdrawiam
Mrużysz zmęczone powieki. Ile tych obrazów już na
piasku malowałaś? Wiersz podoba mi się.
Ładnie i zmysłowo wymalowany obraz piórem.Szkoda, że
taki malutki , z przyjemnościa obejrzałbym wielkości
Hołdu Pruskiego.
Gratuluję, pięknie
Tak napisałaś ,że widzę Twój obrazek -nie tylko
piszesz ale malujesz .Ładnie .Pozdrawiam
ciepłem serca napisane. Pozdrawiam
Tyś pewnie malarką jesteś moja droga, dlatego taki
obraz w wierszu, piękny i nie ja pierwsza Ci to
powiedziałam. Pozdrawiam serdecznie.
Czytając ten wiersz mam przed oczami obraz niby sen...
Pięknie namalowany słowami utwór. Kraków przesyła
pozdrowienia! :)