Paul Cezanne – Pije...
(w tle słychać klawesyn)
Zwodnicza kompozycja miękko przęsła spina
łuki ugięte dziarsko pod ciężarem liści,
żółcieniem światło gładko wody nurt
przegryza,
utrwala zachwycony falą most w absyncie
oko ustawia samo skośne kreski w piony
drzew, których panią wróżka Tujon la fee
Vert,
i brzęczy rój krytyków trzeźwo oburzonych,
że może być kolorów siedem albo mniej
ucina wszystkie wątpliwości nam migawka,
anyżek, hyzop wchodzą w krew powoli,
lekko,
to konsekwencja prosta jest na trawie
śniadań,
gdy dla każdego punktu kreska barwną
puentą.
Suplement/koment/komplement do: Jacek Dehnel - Windcent van Gogh, Arles, oczy szeroko otwarte Kamil Brewiński - Cloud Monet śni o własnej śmierci.
Komentarze (5)
..a ja bez żadnego kadzenia, mówię , nie znam sie na
tym, komentarza w piękne słowa nie stroję, ale
atmosferą przekazaną wierszem, przy zwykłym piwie z
sokiem ...się upoję.
W twoim wierszu barwy tworza dzieło....na palecie
perfekcyjnie mieszasz kolory tworzac piekno....lekkośc
twojej dłoni wzboganoce klamra metafor tworzy obraz
....chyle czoła bo w tych wersach dajesz popis
sprawności i odsłaniasz arkana wspólczesnego
spojrzenia jak trzymac pióro w dłoni....
Uderzajaca swiezosc, Odkrywasz za pomoca wiersza tak
jak to niegdys Monet
odkryl nowe aspekty prawdy obrazowej, kontakt jak
najblizszy z natura poprzez kolor jako srodek
podstawowy - Dziekuje za ten wiersz , bo i temat
bardzo bliski mojemu srcu ... pozdrawiam goraco
Bogna
Bardzo interesująco odniosłeś zieleń przewazającą na
obrazie do barwy absyntu nawiązując przy okazji do
tujonowych wizji jakie mogly inspirować malarza.
wiersz jest piękny, ponieważ płynnie przechodzisz od
analizy dzieła (malarskiej i poetyckiej) poprzez opis
odczuć odbiorcy az po stan ducha Cezanna. Biorąc pod
uwagę popularność absyntu we Francjii w tamtych
czasach na podstawie kolorystyki obrazu łączysz
artyste z trunkiem, fakt, to sie czesto i w realności
zdarza:)używasz dobrych rymów, które nie zakłocają
treści, tylko są w nią swietnie wkomponowane. W moim
odczuciu stworzyles błyskotliwy i bardzo ambitny
wiersz.
Jak zwykle ambitnie u autora;) trudno mi oceniać
dzieła P.Cezanne, a szczególnie to - "geometrię
kubistycznej kreski", trudna kompozycja, a wiersz - no
cóż, brzmi ciekawie, chociaż czytając go i
przyglądając się obrazowi "Most w Maincy", mam różne
odczucia, aczkolwiek nie jestem biegłym znawcą
kubizmu; sądzę, że wielu osobom ocena takich arcydzieł
jak "Most w Maincy" może nastręczyć pewnych trudności,
dla mnie ten nurt w malarstwie nigdy nie był prosty w
interpretacji, podobnie jak Pana dzisiejszy wiersz;
szczególne dzieło w twórczości malarza, więc
ambitne"dzieło" poety, sądzę więc, że udane; z
pewnością na - TAK; poczytam jeszcze jutro, a pewnie
spojrzę na to z innej perspektywy, dostrzegając coś
nowego, jak to w kubizmie;swoją drogą - bardzo u
autora różnorodnie, wczoraj K. Cobain, dzisiaj
impresje Cezannea, nie można narzekać na nudę.