Pechowy weekend
Jasna, ciasna niech to gwizdnie,
wszyscy leżą dziś w łóżeczkach,
ja jak zwykle znów do pracy,
aż mi z żalu serce pęka.
Wolne miałam, to deszcz padał,
przesiedziałam cicho w domu,
teraz słońce się zakrada,
chcę dowalić, ale komu!?
Rozpaliłabym ognisko,
lecz niestety, muszę lecieć,
bawiąc fajne towarzystwo,
ach nic z tego, praca przecież!
No, sobotę to wybaczam,
pewnie szybko ona minie,
a w niedzielę, to pechowe,
chyba się poskarżę Gminie.
Zdzicho już zaciera ręce,
bo nie będzie musiał klikać,
i pocieszać Oli więcej,
z Beja sobie czasem znikać.
Ale ja ci się odgryzę,
poniedziałek, wtorek wolne
to za karę wiersz napiszesz
cały w różach, tylko dla mnie.
Komentarze (80)
Wszystko co dobre, szybko się kończy:-) . Pozdrawiam
grusz-ela
Dziękuję- jeszcze. Miłego dnia
Barnaba ja jutro się będę uśmiechać, mam wolne:-)
pozdrawiam serdecznie
Tym tekstem, Olu, przypomniałaśmi, że jutro ostatni
dzień mojego urlopu i powrót do ukropu, buuu :)
Mówią, że praca uszlachetnia człowieka. Dlaczego zatem
większość ludzi pracujących ma w poniedziałkowe
poranki wściekłe miny? Pozdrawiam.
A gdy powstanie wiersz taki,
skąpany w ciepłym promieniu,
który radość dnia
w otwartej dłoni Oli przyniesie,
to innym, pominiętym, rannym i ranionym...
dusza po kopniaku skowyczeć będzie żalem... :))))
Pozdrawiam, Olu, dziękuję za pamięć.
Dobranoc Sandro.
Dobranoc Bingo
Jak zwykle świetnie napisałaś, dużo humoru.Weekend
wkrótce minie i wszystko wróci do normy...tak
myślę.Pozdrawiam Cię Olu serdecznie.
to jest pracuś
zdzicho masz przechlapane
Pięknie dziękuję za wizytę i komentarze podczas gdy
pracowałam:). Dobrej nocy:)
Kaczorku pracuję 2/2. Dobrej nocy
Nie za długo pracujesz?
Nie kaczorku w domu będę około22godziny, jestem w
pociągu, wracam do domu:-) . Pozdrawiam
Cieszę się, że już jesteś domu Oleńko
Pozdrawiam Damiano. Dziękuje:-)
Pozdrawiam Elena Bohusch. Miłego wieczorku Tesso.