Pełnoletność*
zjawiłaś się w czerwcu, jeszcze
niedojrzała.
teraz mogę wyznać, że letnia sukienka
przywierała ciasno, klejąc się do ciała
niby druga skóra, przeźroczysta, cienka
wabiąc zawartością soczystych zawiązków
zbóż, owoców, warzyw jako obietnicy,
której dotrzymałaś, jak zwykle z nawiązką
i gracją żniwiarki**, polnej baletnicy.
przyjąłem z wdzięcznością wszystkie dary
hojne,
jakie dać zechciałaś panienko wrześniowa,
zwłaszcza noce dzikie, nieprzespane, znojne
żarem, jaki się w nas miłością zachował.
1 września 2009
* celowo niepoprawnie, chodzi o pełnię
lata
**żniwiarka zwyczajna (Messor structor) –
gatunek mrówek
Komentarze (25)
Piękne...
cudny!!!
erotyk delikatny i subtelny
Piękny.
Z przyjemnością znów, dobrze, że ponownie wkleiłeś,
jest nietuzinkowy, piękny:)))
Emanuje młodością,
aż pachnie. Ten mi się bardziej
podoba niż eroszanta:) Ale szczur
lądowy jestem; stopień - majtek:)
rozgrzewasz wrześniowo :)
Pod wrażeniem jestem tej pełnoletniości:))
Piękny, subtelny erotyk.
I ja też z przyjemnością jeszcze raz przeczytałam.
Piękny :)
Przeczytałam z przyjemnością... pozdrawiam pięknie :)
ładnie, z wyczuciem i subtelnie.
Pamietam ten wiersz to znaczy, ze sie podobal.... i
nadal podoba ten zawoalowany i w dobrym stylu
erotyk..milego dnia
Nie mam nic mądrego do powiedzenia,
więc czytam i milczę:]