Perfumy z nieczułości.
Powietrze bezprawnie Tobą pachnie
A zapach zaśnie na niewinnej, kuchennej
szafce
Uległe tosty także przenikną,
Twoją nieczułością
A ja nawet nie zadzwonię,
Zapytać, czy wstrzyknąłeś swoje perfumy w
cytrynę,
Bowiem zaprzeczysz okrywając mnie winą,
A ja uśmiechnę się,
Otwórz okno i wywietrz pokój z ironii,
Wyjdź.
17 listopada 2008
autor

Trafalgar

Dodano: 2008-11-17 21:59:46
Ten wiersz przeczytano 617 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo życiowy
"Wywietrz pokój z ironii"- sugiestywna metafora,
mocna, dosadna i interesująca.
jestem pod wrażaniem. wyrazisty, oziębły, ale spełnia
swą rolę. duży plus+