Pergaminy
w wakacyjnej wędrówce po zachodnim
regionie
odkryta na uboczu kaplica krzyżowców
wśród strzelistych ścian z czerwonej
cegły
słychać wciąż kroki rycerzy w białych
płaszczach
na dziedzińcu okrzyki komend i rżenie
koni
okryci bitewnym pyłem wracają spod
Jeruzalem
na czele komtur dalej bracia serwienci
giermkowie
wierni papiestwu Ubodzy Rycerze
Chrystusa
żarliwi w modlitwie posłuszni mężni w
boju
czyści w sercach obrońcy pielgrzymów
co dziś pozostało z ich spuścizny i cnót
czy tylko odludne kamienne kościoły
legendy ceremonie ornaty pergaminy
i zapłakane pluszowe misie
czy było warto?
Komentarze (28)
Ciekawie przedstawiasz maleńki wycinek wiedzy
historycznej o krzyżowcach. Odpowiedź na pytanie - co
dziś pozostało z ich spuścizny i cnót jest oczywista.
Pozdrawiam
Ciekawie przedstawiasz maleńki wycinek wiedzy
historyvznej o krzyżowcach
Odpowiedź na pytanie, co dziś pozostało.
Lubię takie klimaty:)
Jeśli chcesz, to podeślę Ci link który znakomicie
uzasadnia, że... było warto.
Pozdrawiam.
* Szczęśliwego, zdrowego 2022 Roku, jak to się mówi:
Do Siego Roku, pozdrawiam serdecznie.
Wracam do Ciebie z życzeniami.
Pozdrawiam i życzę Zdrowych, pogodnych świąt
spędzanych w gronie bliskich Ci osób.
Marek
Bardzo plastyczny wiersz i refleksja do zamyślenia.
Pozdrawiam w zadumie nad wierszem
z podobaniem wiersza
pozdrawiam :)
Pantarej chciałoby się powiedzieć. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
Pozostały legendy i tajemnice. Tajemnice, które
pozostaną nieodkryte.
Ciekawy i intrygujący wiersz.
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz.. Pozdrawiam :)
Najwięcej ofiar pochłaniały zawsze wojny
religijne.Święty Wojciech na ten przykład wyrżnął pół
Europy.
Brzuch można stracić, trzeba tylko tego chcieć. :)
Czyste serca rycerzy zostały wykorzystane przez
bezwzględne zwierzchnictwo Kościoła. Wyprawy krzyżowe
były wyrazem b) nietolerancji i a) dążeniem do
zwiększenia strefy wpływów i władzy Kościoła. Nie, nie
było warto.
Z dużym zaciekawieniem przeczytałem.
Pozdrawiam :)
Cóż - świat składa się z istot martwych i żywych, te
ostatnie nie ustają w waleczności do dziś, tylko broń
się zmienia, od ciężkiej do niewidzialnej,
zakamuflowanej, ale cel ten sam - dla zabawy i zysku
są gotowi zrobić wszystko.
pozwolę sobie za Krystek...historia jest zapisana po
to, aby móc się uczyć na cudzych błędach i wyciągać
wnioski...
pozdrawiam :)