perła w muszelce
natchnione fale pchały ją do przodu
z otchłani oceanu słonego życia
w pejzażu wzburzonej wody
obmywana
spadającą falą
rozbita muszelka
unosiła się
tańcząc z ziarenkami piasku
słuchając śpiewu wiatru
spojrzała na iskrzące namiętnością
słońce
wyrzucona na brzeg
uroniła
swą błyszczącą,perłową łzę
tęsknoty
czekając
aż ktoś ją odnajdzie
30.01.2009
to przez cierpienie muszli...powstaje piękna perła
autor
ziarenko
Dodano: 2009-01-30 00:30:25
Ten wiersz przeczytano 1107 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Pewnej pani muszelkę kiedyś nibyskrzywdziłem.
Szczęśliwy byłem.
Piękna i bardzo nastrojowa prośba-pozdrawiam!