Perlenie
Stroiłam się w wiersze
jak w perłową sukienkę,
wierzyłeś w każde słowo,
kłamałam.
Z ulotnych chwil
nie zbudujesz Tadź Mahal.
Dziś precyzyjnie
rozwieszam w słońcu
słowa, rzucane na wiatr.
Z ciebie nadal
wyrastają korzenie,
a ja ciągle czekam
na błyskawicę.
Komentarze (16)
Jakiż dziwny nasz język - bez zaglądania do źródeł
słowo "perlenie" skłania w kierunku perliczki = a tu
bęc! Całkowita kucha.
A wracając do treści wiersza - głęboko rzucone słowa,
mimo to iż na wiatr.
Piękne perlenie z błyskawicami. Pozdrawiam :)
Z ulotnych chwil można zbudować piękne życie.
Witam,
podobają mi się te skromne wersy na tle
wspomnianego monumentu.
Są prawdziwe i to jest ich siłą...
Sławku - perlenia szukaj w wodach nasyconych
dwutlenkiem węgla...
Uśmiech i prośba;
do Autorki i Komentującego;
nie od dziś wiadomo czym jest karmiona
popularność i w czym się wyraża w Internecie,
zatem wybaczcie ten dopisek zbuntowanej.
Pozdrawiam Oboje.
/+/
Coś nie perlą się Twoje wiersze na Beju. Szkoda...
Ładna, życiowa refleksja nad istotą naszego życia i
potrzeb.
Pozdrawiam.
Marek
Zadrukowanie jednej farby na drugą czyli perlenie
podoba się.
Ciekawy, piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Burza nigdy nie zrozumie ciszy. Takie niedopasowanie
nie iskrzy, ale na dłuższą metę może być szczęśliwe.
Tylko, że ognia z tego się nie wykrzesa.
Samych błyskawic w nowym roku. :):)
Ciekawie...
To, że peelka czeka na błyskawice to się nie dziwię, a
co do budowania Tadź Mahal, to takiej budowli, mimo,
że jest ona symbolem wielkiej miłości nikomu nie
życzę, bo życie jest najważniejsze, a nie piękne
mauzoleum/okupione życiem wielu robotników przy nim
pracujących.../:))
Wiersz nietuzinkowy, jak zawsze tutaj, zatem mi się
podoba, pozdrawiam serdecznie :)
Zużyte słowa można wyprać, rozwiesić i wysuszyć, aby
kiedyś ponownie ich użyć. Czy wiersz może kłamać?
Wiersz nie jest odpowiedzialny za dobór słów autora.
Kobiety mają różne oczekiwania od mężczyzny. Korzenie
brzmią dla mnie ze strony mężczyzny przekonywująco.
Ciekawy wiersz.
Ślę moc noworocznych serdeczności. :)
czerges ten wiersz jest piękny, choć ja okroiłabym go
ze zbędnych wg mnie słów :) ale to takie moje fiu
bździu :)
Dominującą kompozycją w wierszu jest kontrast postaw.
Peelka żyje chwilą, czeka na szalone uniesienia a on
wrasta czyli pragnie stabilizacji.
Rozbrajająca szczerość peelki w pierwszej strofie
nadaje mu już kierunek. Błyskawica kiedyś nadejdzie :)
A więc czekamy na błyskawicę...
pozdrawiam :)
Ciekawie.
Zamki na piasku, domki z kart.
One dobre są jak marzenia.
Z ulotnej mgły nic trwałego się nie zbuduje.
Zamyśliłam się. Dzięki.