perz
spędziłam noc pod mostem
chciałam wiedzieć
kaleczyłam słowem duszę
żeby żyć
otulałam chłód
teraz na Marszałkowskiej
mieszam
gęstość powietrza
oddychając tłumem
zakodowana w samotności
ulicznych drzew
czując ciepło znikam
kamienie mają prawo
w zimnym potoku
chłodem żyć
lawendowe pole marzeń
zarosło ulicznym
perzem
...dziękuję Ville...;-)))
Komentarze (19)
lawendowe pole marzeń-bardzo mi się podoba ta fraza
,głęboki wiersz :)
Wiersz przeszywa i każe biec z płaszczem pod most by
ogarnąć i przytulić, i oczywiście stamtąd zabrać
Piękne metafory i dobre przesłanie:)
Zaglądam i wciąż nie mogę odnieść się do wiersza, bo
widzę dziewczynę przy moście. Młodą,
siedemnastoletnią. Wracała do domu autobusem. Dlaczego
była pod mostem? Kto odebrał Jej życie? Nie próbujmy
zaspokoić ciekawości, jak pod mostem jest. Tam jest
zawsze skrajnie. Zróbmy coś, by pod mostem ludzi nie
było. Ani w ciepłowniczych kanałach. Pozdrawiam Cię
ciepło i przepraszam, że trochę "odeszłam" od treści
Twojego wiersza.
Bardzo ciekawy i pełen zimna wiersz, to prawda że
takich mieszkańców bez stałego miejsca zamieszkania
jest bardzo dużo i różne historię spowodowały takie
sytuację. Także nikogo ze służb społecznych nie widać
tak długo nim coś się specjalnego nie wydarzy.Ale jest
na pewno mało autorów co by oddali tło takich
szokujących scen tak dokładnie jak w tym
wierszu...powodzenia
Zobaczyć jak to jest? Wczuć się w skórę bezdomnego
człowieka? Ciekawy temat.."Pole marzeń" jako metafora
dopełniaczowa..Teraz wiem, czemu angina złapała :(.. -
pod mostem chłodno.. M.
ucieczka w głąb siebie ("czując ciepło znikam") przed
tym co trudne...
"lawendowe pole marzeń
zarosło ulicznym
perzem" bardzo smutne przesłanie wiersza i oczywiste
skojarzenia, trzeba przyznać, że potrafisz pisać
niebanalnie
Samotność pod mostem i samotność w tłumie. Czy kiedyś
ten ustrój człowieka zrozumie? Wszak wszędzie dziś
można powietrzem oddychać. A godności ludzkiej nie
widać, nie słychać.
Próba utożsamienia się z bezdomnym udana lecz to tylko
próba :)
Bardzo dobry wiersz. Odbieram jako samotność w tłumie
z wyboru, w obawie przed uczuciem:"...czując ciepło
znikam"...
"lawendowe pole marzeń
zarosło ulicznym
perzem". Pozdrawiam:)
witaj, bardzo ładny wiersz, porusza do głębi,
jestem bardzo czuły na biedę, tragiczne losy
nie umiejących zorganizować i ułożyć życia.
(nie mówię tu o warunkach obiektywnych.
Takim ludziom powinno się pomóc przede
wszystkim. serdecznie pozdrawiam.
Tak sobie myślę, że wszędzie można być samotnym w
tłumie. Całość ładnie podana - ostatnia strofa jest
świetna. Pozdrawiam
perz - kiedyś z nim walczyłam,ale drań odrastał.piękny
wiersz
Hmm,myśl o byciu bezdomnym,przeraża,przynajmniej
mnie...Wiersz ciekawie napisany,podoba się Pozdrawiam