pętla
pokotem
dni składam w kosteczkę
niczym obrusy ukradkiem
strzepuję okruchy wyrzucam
sczerstwiałe mdłe scenariusze
zabieram sny w nową podróż
idioty
wczorajsza gratka i cudo
dziś drwiącą cynicznie ułudą
świadomość że to pułapka
diabelskiej pętli Möbiusa
autor


sonia m


Dodano: 2019-06-23 11:45:32
Ten wiersz przeczytano 1306 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
-w nową podróż idioty-
Najgorzej jak się w rutynę popadnie. Ciekawie u
Ciebie. Pozdrawiam ;)
Pętla Möbiusa kojarzy się z nieskończonością, poniekąd
także ze znakiem recyklingu czyli odnowy. Dlatego
odbieram znak pozytywnie - z nadzieją na rozpętlenie
wszystkich spraw.
Zostawiam dużego plusa za pomysł i wykonanie.
Pozdrawiam :)
Podoba się wiersz.
Dobrego dnia Soniu m:)
ciekawy i skłania do refleksji
pozdrawiam :)
MariuszG: dziękuję za wpis- ale nie widzę sprzeczności
w tekście : pokotem(obok siebie, rzędem) układam
obrusy złożone w kosteczkę..:) pozdrawiam serdecznie i
zapraszam zawsze do moich wierszy
Masz plusa ale co do pokotu, to jest to ułożenie obok
siebie.
Jak widzę co Autor to ma swoje zdanie na temat co i
jak powinno być a co nie. Ale to wiersz Autorki i
niech tak zostanie.
Pozdrawiam
Alez wiersz, podoba sie:)
Refleksyjny, ciekawy:)
wejść na tą drogę bez końca to boli
Życie ma różne barwy, raz różowe a raz szare...
Pozdrawiam serdecznie +++
Najko, Bereniko : z nadzieją że jednak i pętle może
się pomylić - życzę dobrego NOWEGO dnia jutro :)
Zapętliło się nieźle... Pozdrawiam :) B.G.
Życie bywa pułapką też....Pozdrawiam serdecznie.
krzemianko, Marylu, :)