Pewnego przypadku ciąg dalszy
Pewnego przypadku ciąg dalszy
Spotkały się nasze spojrzenia,
przelotnie beztroskie i czujne,
ten fakt nasze życie przemieniał,
po roku połączył we wspólne.
Historia , jak w ludzkich przypadkach,
klasyczna: z tym, co nie rdzewieje…
Był ślub, wspólna droga niełatwa,
dzieci i w nich nasze nadzieje.
Na mozole bytowym czas minął,
w tempie życia i teraz dopiero,
gdy jest z górki, i z każdą godziną
sił ubywa, i bliskie jest zero,
doceniamy to, co za nami,
dostrzegamy, co jeszcze możliwe,
w sejfie nasze uczucia trzymamy,
czujnie chroniąc je przed odpływem…
Czy dorobek wartości rodziny,
(co od wieków - ogniska zarzewiem),
ocaleje, gdy my odpuścimy?
- Tego chyba naprawdę nikt nie wie…
J.S.autosufler 77-16 14.02.2016r.
Komentarze (7)
W płynnym wierszu historia pewnej znajomości:) Miłego
dnia.
Ważny temat wartości rodziny poruszony w wierszu.
Pozdrawiam.
Trudne czasy dla rodziny, ale zawsze warto chronić i
pielęgnować wszelkie dobro, i mieć nadzieję, że dobrem
pozostanie.
na czasie bardzo ladny wiersz pozdrawiam
Tego nikt nie wie. Świetny i na czasie wiersz☺
Bardzo dobry, na czasie wiersz! Pozdrawiam!
Wiersz płynie ale porusza bardzo ważną sprawę
-trwałość związku.