Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pianista

Arturowi Rubinsteinowi. Kto czytał jego pamiętniki, wie dlaczego.



Murek ukończył swój konkursowy recital i właściwie był z niego zadowolony. Nie wiedział, jak zostanie oceniony przez jury, ale czuł, że publiczność ma za sobą. Było to ważne, bo wiedział, że technicznie jest słabszy, niż wielu innych pianistów, występujących w konkursie. Tak naprawdę, to grał wolniej właśnie dlatego, że gorsza technika nie pozwalała mu na wykonywanie błyskotliwych pasaży w szalonym tempie, które zawsze robią wrażenie na słuchaczach. Zresztą, muzyka Chopina działała na niego jak narkotyk i w przypadku grania dzieł tego kompozytora wcale nie uważał, że granie szybsze byłoby lepsze. Słuchając wielu występujących przed nim pianistów zdawał sobie sprawę, że technicznie są od niego sprawniejsi i czasami im tego zazdrościł. Musiał prawdopodobnie ćwiczyć znacznie więcej, niż inni, żeby opanować dany utwór, gdy jednak to już zrobił, dobrze wiedział, że potrafi wydobyć z niego coś, co nawet dla niego samego było nie do końca zrozumiałe. W przeciwieństwie do swoich konkursowych konkurentów, miał za sobą wiele występów, na których nie wiadomo dlaczego grał lepiej, niż umiał i które zawsze kończyły się sukcesem, przeważnie owacjami i to nawet wśród bardzo wymagających słuchaczy.
Do udziału w konkursie namówił go jego profesor, który bardzo często czynił mu gorzkie uwagi na temat jego dosyć swojskiej, jak mówiło wielu, techniki. Murek wiedział, jednak, że nie tylko słuchacze, ale nawet sam profesor, który wychował już wielu uczniów, nie był nieczuły na jego sposób gry.
Pierwszy etap, którego zadaniem było odrzucenie pianistów o gorszej technice, przeszedł chyba tylko dzięki entuzjazmowi wiernej publiczności, która znała go jeszcze z poprzednich występów. Teraz etap drugi zagrał naprawdę dobrze, nośnym, szlachetnym dźwiękiem, w swoim, jak zwykle wolniejszym stylu. Słuchaczom się jednak ten styl podobał. Wstali z miejsc i skandowali ,,Murek’’, ,,Murek’’. Musiał dwa razy wchodzić na salę i kłaniać się publiczności i jurorom. Po zakończeniu występu udał się do garderoby i usiadł na krześle przed biurkiem. Przez głowę przelatywały mu niektóre zagrane przed chwilą fragmenty recitalu. Kochał muzykę i tak naprawdę samo granie sprawiało mu ogromną przyjemność. Chciał wygrać konkurs chopinowski, ale już miał zapełniony kalendarz występów na cały rok następny i wynik w konkursie mógł co najwyżej wpłynąć na podwyższenie honorariów. W pewnym momencie usłyszał pukanie do drzwi.
- Proszę – powiedział.
Do garderoby weszła młoda dziewczyna. Była szczupła i niebrzydka, z takich, które mu się podobały.
- Czym mogę pani służyć ?
- Dzień dobry. Jestem studentką dziennikarstwa i piszę artykuł o konkursie do ,,Ruchu Muzycznego”. Chciałabym coś o panu napisać. Coś innego, niż pisze się w zwykłym reportażu, czy wywiadzie.
- Co panią interesuje ?
- Jak pan myśli, dlaczego ludzie, którzy mówią, że jest pan zupełnie przeciętnym pianistą, szaleją na pana koncertach ?
Murek patrzył na dziewczynę. Miała piękne oczy, które błyszczały. Może był to zresztą odblask stojącej za nim lampy.
- Pójdziesz ze mną na kolację?
- Czy to warunek, żebyś udzielił mi wywiadu?
- Nie. Propozycja. Dziewczynie o takich oczach nie stawia się warunków. Byłaś na kolacji z pianistą ?
- Nie.
- Czyli w łóżku też nie. To jak chcesz pisać o muzyce ?
- Nie uważasz, że jesteś trochę bezczelny?
- Mówię tylko prawdę. Prawda nie jest bezczelna. Chcesz o mnie coś napisać, czego inni nie wiedzą, a niczego o mnie nie wiesz.
- Chcę się czegoś dowiedzieć.
- Mam dwadzieścia dwa lata i mam na imię Murek. Podobam ci się?
- Dosyć.
- A moja gra ?
- Bardzo.
- Przenika cię ?
- Tak.
- Murek podał dziewczynie wizytówkę.
- O siódmej – powiedział.
- Mam przyjść na kolację, czy na wywiad ?
- Na koncert.
- Będziesz ćwiczył ?
- Zagram dla ciebie koncert.
- Tylko dla mnie ?
- Tak.
- A co potem ? Kolacja ?
- Potem sama zadecydujesz, czy chcesz wiedzieć coś więcej o mnie i o muzyce. Chcesz, prawda ?
- Chcę.
- To do siódmej. Mam nadzieje, że przyjdziesz.
- Przyjdę.
Murek patrzył na dziewczynę. Podobała mu się. Oczy jej błyszczały nawet bardziej niż wtedy, gdy weszła, chociaż w garderobie, w której rozmawiali, nie świeciła się żadna lampa.


Suplement, czyli najlepszy koncert konkursu:

https://chopin2020.pl/pl/competitors/125/ma rt%C3%ADn-garc%C3%ADa-garc%C3%ADa/video

autor

Marek Żak

Dodano: 2021-10-16 16:19:51
Ten wiersz przeczytano 1268 razy
Oddanych głosów: 27
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

AMOR1988 AMOR1988

Uuu
Ale to mnie wciągnęło
I ciekawe czy była kolacja i czy po niej też coś było
a może na zawsze razem.

Opowieść pobudza zmysły.

Marek Żak Marek Żak

@Wanda Kosma

Dzięki:). Pozdrawiam serdecznie. M

Wanda Kosma Wanda Kosma

Czytałam Twój wspaniały tekst prozą zaraz po
publikacji, autobiografię AR też :) Z przyjemnością
dziś tu jestem znowu. Pozdrawiam serdecznie :)

Marek Żak Marek Żak

@kuba-winetu
@Angel Boy

Dzięki za wpisy. M

kuba-winetu kuba-winetu

Ciekawy wiersz. Czasem życie niesie różne zdarzenia a
już czasem spotkania są całkiem pełne ciekawych
gestów.
Pozdrawiam serdecznie.

Angel Boy Angel Boy

Z zaciekawieniem czytałem do samego końca :)
Pozdrawiam serdecznie +++

Marek Żak Marek Żak

@borth
Jestem zaszczycony. Wielkie dzięki za miłe słowa. M

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Znakomita proza, Marku. Czyta się świetnie, ale...
Wcale mnie to przecież nie dziwi! :-) :-)

Pozdrawiam.

Marek Żak Marek Żak

@Maciek.J

To pierwsza wrzucona, tak dla odmiany i na czasie
zresztą:). Pozdrawiam

Maciek.J Maciek.J

Dobra proza Marku, ja wolę jednak wierszem...

_wena_ _wena_

zamiast "wyrobionej* publiczności napisałabym -
wymagającej widowni

_wena_ _wena_

Przyznaję się bez bicia, że pamiętników mistrza
fortepianu nie czytałam ale z ogromną przyjemnością
przeczytałam ciekawą prozę.
Miłego dnia życzę :)

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Z wielkim zaciekawieniem i podobaniem przeczytałem,
pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »