Piątek...
Dzisiaj wiersza nie napiszę,
czas poświęcę rozmyślaniom,
jak otworzyć swoje serce...
gdzie jest miłość i co za nią.
Częste bóle, mocne bicie,
czasem staje, wyczekuje...
może miłość rządzi sercem,
w każdym razie nie próżnuje.
Niedokrwiony taką myślą,
wyjść na prostą usiłuję...
lecz kto trzyma moje nogi
i zatrzymać mnie próbuje?
Wiem że żyję...mam łaskotki,
tam gdzie czubek ma ogonek,
mówię sobie, bierz poduszkę,
bo to Twój ostatni dzwonek.

Henio


Komentarze (27)
Super wiersz,Pozdrawiam Henio,dziękuję za miłe słowa o
napisanym wierszu o Szpitalu
poduszka jest bardzo ważna, bez niej sen bylby niezbyt
udany..pozdrawiam wtorkowo:)
spełnienia pragnienia:)
U Ciebie poduszka najważniejsza - nawet w sprawach
sercowych...:)
Henio cudownie się zapowiada piątek. Fajny wiersz
napisałeś, czytam i chyba polecę po podusię:))) Po 3
godzinnym spacerku-:) Pozdrawiam cieplutko:)
No nieźle, nieźle:) Ciekawe co będzie w sobotę:)
Witaj Henio:)
Zostaw tę podusię w spokoju, przytul głowę do piersi
żonki, posłuchaj jak dwa serca biją, tylko za prędko
nie uśnij:)))Pozdrawiam serdecznie.
Oj Henio, Henio, pomarzycć dobra rzecz. Ile wart
dzisiaj jest ten ogonek? hi.hi.
Poezja wszystko przyjmie. Dobry wiersz.
:)
Henio, masz wspaniały dystans do siebie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Henio - no właśnie jak byś był we mnie bo i ja
dzisiaj miałem podobny piątek - ale ta poduszka to
cudowny lek
Chciałabym zobaczyć tę osławioną podusię hi, hi!
Wiersz uśmiecha więc i ja uśmiechy zasyłam :))
Heniu ponoć jaki piatek taki też swiatek
pozdrawiam:)
Piątek zajmuje o weekend troska, a mimo tego wiersz
piękny powstał! Pozdrawiam!
Poduszka koniecznie być musi, fajne, wesołe rymowanie.
Lubię. Pozdrawiam :)
No, niezłe planowanie - pięknie.