piąty wymiar
rozmawiamy o istniejących zjawiskach
ale nikt ich nie dostrzega
(muszelki i wirowanie
spiralnych galaktyk)
w oplocie ramion zapisano wszechświat
przyzwyczaiłem się mówić
w piątej osobie
liczby bardzo pojedynczej
rozmawiamy o istniejących zjawiskach
ale nikt ich nie dostrzega
(muszelki i wirowanie
spiralnych galaktyk)
w oplocie ramion zapisano wszechświat
przyzwyczaiłem się mówić
w piątej osobie
liczby bardzo pojedynczej
Komentarze (29)
swietnie ale znajac twoja dwulicowosc i sklonnosci
do....obawiam sie ze poprosisz znajomego by ci napisal
ale ok jesli dla mnie szczegolnie postaraj sie a jak
na razie brak emocji tak jak niektore twoje bezplciowe
dziela , szkoda czasu do roboty bys znow swiecil tak
jak lubisz , czekam
na marginesie masz omamy ja mam ten nick name i nie
posiadam klona o ktorym bylbym wiedzial ale mile ze
mnie uwielbiasz dwojko pik
Ja na przekór przeczytałam zupełnie inaczej.
Plotkujemy (small talk) o muszelkach, gwiazdach itp. I
co z tego kiedy wcale nie rozmawiamy? Wszechświat -
zapisano ale nie umiemy czytać. Ono jest takie
bezosobowe ... (mam nadzieję, że nie łapiesz się za
głowę czytając:))
Magia.
Tak, bo to AS.
bardzo Wam dziękuję za komentarze i co tu dużo ukrywać
- jako autor bardzo się cieszę, że znajduję
czytelników; serdecznie i cieplo pozdrawiam Was
wszystkich:)
te ostatnie wersy widzę nie tylko mnie bardzo do gustu
przypadły...dobry tekst , pozdrawiam :)
I w tym jest nadzieja, bo przemnożywszy liczbę bardzo
pojedynczą przez piątą osobę mam tłumy prawie, a
myśląc w osobie bardzo podwójnej nie mówimy nic -
zero, pomnożone przez cokolwiek jest tylko zerem;)))
Ciekawy wiersz. Tyle nam umyka...
fantastyczny przyrost tresci nad forma...:)
gratuluję. szczególnie ostatni wers..rewelacyjny.
zaciekawiła mnie treść... dała do myślenia
Wymowny Z dystansu Oni mówimy, chociaż wiedza, że
kosmos w bliskości Dobry wiersz Pozdrawiam
Samotność... w piątym wymiarze, to bardzo oryginalne.
Wiersz perełkowy.
Doskonały wiersz, dobry przekaz. Brawo. Wracam do
Ciebie z ogromną radością.
co w niej takiego , w tej samotnosci ze powstaja
wiersze taakich lotow, hmmm... podziwiam
Oj, widzę, że trafiłam do śmietanki intelektualnej.
Jest mi z tego powodu niezmiernie przyjemnie. Wiersz
moim skromnym zdaniem najwyższych lotów.
powtarzam się, ale lubię miniatury, które zapadają w
pamięć jedną fantastyczną metaforą-grą słów ... dwa
ostatnie wersy MAJSTERSZTYK :)