Piec
Schody znów mamroczą
niemieckie przekleństwa
zielony piec
kojarzy się z zimnem
bo piec inne plecy pamięta
gdy Bóg rozdawał wojny
myślałaś
nas przecież ominie
po kolana w nadziejach
po kolana w udręce
a mówili że nie będzie boleć
stada w drodze w wagonach
poganiane kolbami palone
codziennie wstawała rozpacz
potem lata czekania
na posłańca z modlitwą
o łaskę i spokój od wspomnień
poprawiony
autor
Julia L
Dodano: 2012-04-20 10:42:31
Ten wiersz przeczytano 1735 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
No i do tego symbolicznie przeczytałem i odtworzyłem
go jako 111 osoba ;)
Ciekawy wiersz, jest bardzo emocjonalny, po
przeczytaniu całości nie można obojętnie się o nim
wypowiedzieć lub nic nie napisać :) Pozdrawiam!
Trauma na całe życie, niewyobrażalny dramat i
cierpienie. Trudno o lepszą formę przekazu
odzwierciedlającą atmosferę wydarzeń. Pozdrawiam:)
Czytałam kiedyś ten wiersz, czasu niestety brakło na
komentarz. Dzisiaj powiem niewiele - przejmujący,
bardzo dobry. Gratuluję. Pozdrawiam :-)
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz+++++
Pozdrawiam serdecznie :))
Dobry wiersz!
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Zoro 2 dodałam parę wersów ,Miło , że go zapamiętałaś
dobry wiersz, warto o tym pisać
mieszkam w takim mieście
obóz zagłady
choć już nie dymi sie z komina lecz są "pamiątki" po
ludziach którzy tam zgineli niedługo bedzie "Marsz
zywych"
Niezwykły wiersz -bardzo poruszająca treść-dobry.
Pozdrawiam:)
Nareszcie na topie super wiersz zgodny z nazwą TOP!!!
Już czytałam ten wiersz. Zamieszczasz go ponownie?
I dobrze, bo działa wyjątkowo mocno na wyobraźnię.
Pozdrawiam :))
Świetny wiersz, bardzo, bardzo zrobił na mnie
wrażenie. Każdy wers - wartościowy. Prawdziwy.
Dramatyczny.
Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
Dziś spojrzałam inaczej na mój zabytkowy piec
kaflowy:)Bardzo dobry wiersz+++