Pięć sekund czasu VIII
Na szafot z nim!
Republika nie potrzebuje uczonych".
Antoine Lavoisier na próżno o odroczenie
egzekucji prosił.
Rewolucja domagała się krwi.
Ale i tak udało mu się ostatni eksperyment
dokonać.
Ilość dwudziesto jednosekundowych
mrugnięć,
Tyle i aż tyle po ścięciu głowy.
Jak mgnień.
Uwięzić deszcz w Bastylii, bo napadał.
Wiatr też złapać trzeba, uciekał.
Grad za gradobicie ukarany został,
piorun za mocno uderzał i za kratki
trafił.
Burza przed trybunały dotarła,
za dużo domów zburzyła.
ulewa też zawiniła, za dużo wody lała.
Danton, Maria Antonina i Ludwik XVI.
Ich głowy na pice- pokazane, warte tego.
I milion innych ludzi, niepotrzebne były
dowody. Winni.
Ptak znad drzewa znów do lotu się zrywa.
Strąca szyszki i nasiona oczekujące.
Będą żyły i stały obok siebie.
Rozmawiać z szumiącym wiatrem też będą,
kłuć liściastą paletą barw.
Świat osadzony w czasu paraboli,
jak wykres na osi od wschodu do zachodu
słońca.
Czerwoność nie ustąpi następnego dnia.
Komentarze (40)
:)+
A i przy okazji dopiero teraz zauważyłem, że to seria
historyczna. Trafiłem też na wiersz o Basi i Kamilu.
Postaram się zajrzeć do wszystkich.
Bardzo się cieszę, że o tym napisałaś Anno. Widzę, że
ta historia jest Ci nieobca. Jak już zgilotynowali
wrogów ludu, to zaczęli zabijać swoich, i siebie
wzajemnie. Super wiersz. Pozdrawiam.
Czerwoność nie ustąpi następnego dnia."
bo
Lenin dokładnie badał metody i skutki Rewolucji
Francuskiej aby (...) i udało mu się
pod głębokim wrażeniem,
zatrzymujesz Annno
:)
wróciłem ponownie aby się zamyśleć i zmusić do
refleksji
Postępująca pauperyzacja, rozwarstwienie i bieda- jej
nie było widać zza kryształowych luster.
Historia niczego nas nie uczy, nie nauczyła.
Dziękuję Robert.
Myślący wiersz dla inteligentnych ludzi poprzez burze
historii ukazana nasza bezsilność i jak mało znaczą
wielkie odkrycia dla ludu domagającego się
najpotrzebniejszej na ziemi rzeczy chleba. Oderwanie
od rzeczywistości arystokracji było widoczne choćby
przez słowa Marii Leszczyńskiej proponującej ludowi
słodkie bułeczki jak nie mają chleba. Tak więc pomimo
wielu światłych umysłów zresztą większości również
zamkniętych w swoich światach większość ludzi
interesuje głównie to co przyziemne. Tylko poeci
wzbijają się czasem ponad przeciętność dostrzegając w
rzeczywistości powolny upadek ukazany poprzez
metafory. I dlatego nie każdy jest wstanie je
odczytać. Historia niczego nas nie uczy popełniamy te
same błędy kiedyś zniewalała lud arystokracja dzisiaj
rządy które w hasłach wyborczych mają na ustach
populizm, a gdy już dojdą do władzy produkują oderwane
od rzeczywistości ustawy typu "zamknąć deszcz bo
napada" (świetna wieloznaczna metafora) czy bez
skrępowania rozdzielając stołki i posady. Zawsze w
takich rozruchach lecą głowy, a potem się okazuje że
idzie następna fala niezadowolenia i lecą głowy
uczciwych, jak by się mogło wydawać wybranych.
Doskonała jest także puenta czerwoność nie ustąpi
następnego dnia spływa wraz z ideami szerokimi ulicami
naszych wybetonowanych miast. I wszyscy wiemy że w
paraboli czasu zdarzenia się powtórzą, dlatego jeśli
chcesz być dobry wycisz się w naturze póki ona jeszcze
istnieje lub przyczyń się do mniejszej jej dewastacji.
Przepraszam Ciebie Aniu. Uświadomiłaś mi że jak nie
mam czasu to nie powinien wchodzić na beja. Już się
wycofuje skupiając się na książce.
Historia w pigułce, ups, w wierszu.
Wojny, rewolucje, przewroty... a potem znów to samo.
Ciekawie piszesz, warto sobie te wydarzenia
przypominać. :)
Witaj Anno.:)
Wspaniale i mocne przypomnienie historii.
Refleksyjny wiersz bardzo i powinien uczyć.;)
Serdecznie pozdrawiam.;)
Rozalko, Waldku
dziękuję.
historia lubi zataczać koło ... świat staje się coraz
piękniejszy ...tylko ludzie są wciąż tacy sami
...lubią podsycać ...szczuć i w stadzie stają się
wilkami ...a gdzie jest miłość i szacunek dla drugiego
człowieka ...wystarczy spojrzeć na protesty kobiet ...
i nawoływanie do zabijania nienarodzonych ...a mamy
dwudziesty pierwszy wiek ...
Dobry, mocny, zatrzymujący refleksją wiersz.
Pozdrawiam:)
Najko, Maćku
dziękuję.
Świata nikt nie naprawi już...bardzo dobrze ujęty
temat w wierszu...pozdrawiam Aniu.