Piękna brzydota.
Brzydoto! – jakaś ty piękna.
Zachwycają się tobą.
Chcą skąpać się w twych wodach...
w wodach morza krwi.
Chcą byś zabrała ich tam,
gdzie zatańczą z tabunem trupów.
Gdzie ich zgrzane ciała
Ochłodzi zimny powiew śmierci.
Pragną byś pokazała jak umierają
potępieni,
jak rozkładają się ich ciała.
Chcą zobaczyć jak nocne niebo
może być piękne za dnia,
gdy umarłe jest Słońce.
Jak suche kwiaty prezentują się
wetknięte w oczodoły czaszek.
Brzydoto! Daj im tylko wenę!
Oni namalują twoje oblicze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.