Piękno potrzebuje brzydoty by...
.
Tymi słowami WAM w moim Tomiku
podziękowałam.
Swoim przyjaciołom autorom, fanom i
czytelnikom.
Podziękowałam Tym, dla których poezja jest,
Tym, dla których jej nie ma...
te słowa dedykuje pani Marcie, która każdą
głuchą chwilą niszczy to, co poeci tworzyli
sobą latami...
"najpiękniej umiera samotność"
w drodze do – po której idziemy
razem
w czasie w którym chwytamy za pióro
w marzeniach które łączą w beju każdego z
nas
z muzyką której refrenem – duszy
głos
z wiarą choć za ciosem pada kolejny
cios...
w tłumie wielu autorów
w blasku skrzących się nadzieją słów
nocą – szeptem płyną nasze myśli
kiedy chwila w beju nasza trwa
kiedy serce krusząc się łka
kiedy nic...a jednak tak wiele
gdy drżeniem powiek łączą się
przyjaciele
sen wzywa nas kołysanki śpiewem
może my idziemy
choć dotykiem swych łez
choć niepokoju gniewem
_____________________________________
...musimy zawsze pamiętać o tym, że
cokolwiek wyrażamy myślą lub słowem staje
się to naszym doświadczeniem...Femina (F.
A.)

Femina (F.A.)



Komentarze (46)
wiersz ... życie.... kotara ciężka opadła.... mnóstwo
mam w sercu smutku.... pstryk i już nie ma.... to co
piękne :-}
Usunęłaś wiersz - o,kay - tzn.trafiłam w czuły punkt.
Życzę powodzenia.
Tak już w życiu jest, że musi być początek czegoś, by
móc kiedyś z sentymentem powracać i wspominać.
Przyznaję z góry Aniu nie lubię pożegnań. I nic na to
nie poradzę. :(Każdy Twój wiersz czytałam z zapartym
tchem. I nie tylko Twój, bo i innych też, którzy
odchodzą, ale może koniec oznacza początek czegoś
nowego? Czym zaskoczysz Nas w wirtualnym świecie?;)
Chciałabym!
To jest przykre i brak mi słów do opisania tego
stanu !. Ja tylko czytam, a jest mi smutno że tracę
coś tak wspaniałego!!! Najprawdopodobniej też przejdę
na inny portal, bardziej dbający o tak wspaniałych
twórców.
Znam jeszcze Twój inny slogan, też wymowny:
„zmiany zacznijmy od siebie”, a w jego
kontekście tytuł wiersza raczej jest nietrafiony, Ty
nie odchodzisz, Ty uciekasz. Gdybyś odchodziła po
trzech miesiącach, po pół roku, miałoby to jakąś twarz
przynajmniej. Wiadomym byłoby, że chciałaś, walczyłaś,
próbowałaś, ale Ty odchodzisz po długich trzech dniach
czekania. Żegnasz się z przyjaciółmi jak byś leciała
na inną planetę, trochę to teatralny gest, bo nikt ich
Tobie, ani im Ciebie nie odbiera i to Ty zamykasz
furtki i to na własne życzenie. Można odnieść
wrażenie, że Bej był jedyną alternatywą dla Twojej
poezji, tylko dlaczego? Nawet jeżeli poziom Beja
spadnie, to co z tego? Z czasem dołączą nowi autorzy,
którzy ten poziom podniosą, wszak jakby nie patrzeć
nie jesteśmy wieczni, a chyba nie myślisz, że bez Was
już nic nie będzie. Świat się kręci przez tysiąclecia.
Pozdrawiam, Lena.
Aniu, a ja wierzę, że przemyślisz to.
Mam taką nadzieję, bo piszesz świetnie i żal pozbawiać
nas, przyjaciół i czytelników Twojej pięknej
twórczości.
Spotkamy się, nie w takim gronie , jak dawniej,ale
ciągle w rodzinie bejowej.
Aniu , pamietasz Lodz, nasze wspolne wypady w poezje ,
usciski , usmiech , lzy , to wszystko jest we mnie ,
to wszystko zabieram ze soba , choc bol wciska sie i
drza od pisania tych slow rece ... zawsze
pamietajaca Bogna Budny ....
Nasze doświadczenia są jak iskry palącego się w nas
plomienia, który nigdy nie gaśnie.
Lecz żyje wciąż w nas, by na nowo życiu wzniecać
czas...
żegnaj Anno
już chyba trzy razy pisałaś że odchodzisz i tak wkółko
, dla punktów takie żałosne skargi, a wiersz może być.
I ja odchodzę... ze spuszczoną głową jednak dumna...
sama Pani adminka przecież uświadomiła, że nikogo tu
nikt na siłę nie trzyma.,... rodzina się
rozpadła... zła ta matka, która o swoją rodzinę
należycie nie dba...
Szlag mnie trafia, że tak potraktowano tą stronę i
nas. Autorów-poetów i czytelników. Ludzi nie obchodzą
trendy w Internecie, ale słowa. I klimat. A tutaj
zwyciężyła kasa. Smutne.
Wiersz piękny. Aż chciałoby się zorganizować coś
własnego. Nasz malutki kącik w sieci oddalony od mody
i pogoni za pieniędzmi. Gdzie powróciliby wszyscy ci,
którzy stąd teraz odchodzą..
Pozdrawiam serdecznie.
Przykro mi bardzo, ze tak wielu odchodzi...coz i ja z
tej strony powoli wycofuje moje wiersze. Jezeli
bedziesz miala kiedys czas, zajzyj na mojego bloga, z
niego przedostaniesz sie na inne... - spisujesz gorycz
autorow-poetow, ktorzy nie zgadzaja sie ze zmiana "po
cichu, za plecami" starego regulaminu na nowy. I ja
nie chce aby moje wiersze byly zmieniane czy
poprawiane, bez mojej zgody i publikowane. Dlatego
odchodze.... Nik moj pozostanie, .... moze kiedys jak
wlasciciele zmadrzeja, przeniose kilka moich wierszy
na "bylego blekitnego beja" ..ale to jest w gwiazdach
spisane.... - dziekuje wszystkim, ktorzy moje wiersze
czytali, ktorzy mnie w ciezkich chwilach pocieszali i
dawlali otuchy. Dziekuje Wam, za wspaniala mysl i chec
bycia w "naszej bejowej rodzinie", jak i za wsparcie.
Pozdrawiam serdecznie i mam cicha nadzieje, ze jednak
w jakis sposob bedziemy ze soba w kontakcie .... Tule
przyjacielsko do serca :* - Rusalka od SKrzata
Po zielonym stawie pływają łabędzie, nie ma mnie już
tutaj i więcej nie będzie. A swoje zabrane stąd
wiersze zamieszczę na naszym WŁASNYM nowym beju. Coś
się skończyło, coś się zaczęło-na starym zaszczepiliśm
nową, szlachetniejszą odmianę. Nie mówię wiec, Aniu,
żegnaj, lecz do widzenia.
Tyle wspaniałych autorów odchodzi, nie wiem czy nie
zrobić tego samego..taka szkoda..