Piękny poniedziałek
Słodkości...!
Znów myślami wspominam pocałunek poranny
pierwszy, delikatny-od Kochanej Anny
pełen czułości, zachwytu, taki kochany
słodki, prawdziwy, wyczekiwany
Tak trudno opisać słowami tą chwilę
serce biło mocniej, w brzuchu motyle
czas sie zatrzymał, nogi stały się
miękkie
cieplutko się zrobiło, tak było pięknie
Kuszące usta, wciąż kusiły, kusiły
rozpaliły ogień w sercu, hamulce puściły
Poczułem Twój smak, Słodkości Ty Moje!
Było cudownie, razem tylko we Dwoje
Nie byłaś mi obojętna, to już wiedziałem
Tak dobrze mi z Tobą, to zrozumiałem
niech to się powtórzy, nadzieje miałem
dziś wiem, tego dnia Cię pokochałem
Komentarze (4)
Super słodkości:-)
Pozdrawiam:-)
Liryczny wiersz, tym bardziej
o miłości, jest bardzo trudny
do napisania. Wiem, że Ty piszesz
tak, jak Ci serce dyktuje, ale
wyrzuć z wiersza przynajmniej
te "w brzuchu motyle", bowiem
to zakrawa bardziej na ironię
i jest całkiem nieromantyczne.
Pozdrawiam:}
ach!Ta miłość:)
Co za kuszące słowa. W porywach miłości tak trzymać.
Pozdrawiam