Pielgrzym
z cyklu Kamasutra
Wyłoniłaś sie ze światła księzyca
nierealna ,cala w jego zwojach
naga piekna z gwiazdami we włosach
cicho szepcząć
jestem tylko Twoja
Jak przed bóstwem
na kolana pdalem
swoją głowę
nisko pochyliłem
w ust pielgrzymkę
do zdroju ust Twoich
małe stópki całując ruszyłem
W górę ! w górę !
do gwiazd i do słonca
pieszczę łydki
dotykiem motla
już w gęstwinie
pukli czarnych włosów
piękna róża swe płatki rozchyla
Pieszczę uda jak lawa gorące
pocałunkiem wyczuwam ich drzenie
pielgrzymuję!!!
aby w pukli splocie
znależć zmysłów
rozkoszne spełnienie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.