Pieprzony listopad
Ludzie odchodzą, liście opadają,
myśli szukają sensu istnienia,
w listopadowym mroku ciężko o radość,
gdy macki chłodu uśmiercają życie.
Graniczny miesiąc, ponury miesiąc
odcina radość deszczową wstęgą,
zamraża serca, rozdaje depresje
i obiecuje coraz krótsze dni.
Zapaść w letarg, by mniej bolało
powoli przenikać przez mgły
w dekadenckim nastroju, łapiąc za szkło
zatrzymać się i spojrzeć w niebo.
Bo może czeka jasny promień
by w duszę wlać otuchy foton,
rozgrzać zziębnięte emocje
wyciszyć lęki i dać nadzieję.
Komentarze (16)
Smutny listopadowy dzień ale z sensem,pozdrawiam
wiersz nastraja smutkiem, tytuł wiersza nie pasuje mi
do melancholii
Wiersz bardzo dobrze oddaje listopadowe nastroje.
Pozdrawiam:)
***+***:)
Pozdrawiam.
Listopadowy Dzień coraz krótszy. Depresja swe macki
zarzuca. Taka jest przyroda, niejednemu złamie serce.
Wiersz melancholijny.
A wystarczy wlozyc rozowe okulary i zaraz
"pieprzony"
zmieni sie na "pieprzowy" / znaczy,dobrze
przyprawiony:)/Pozdrawiam z usmiechem+++
Na mnie też depresyjnie oddziaływuje listopad,co do
tytułu-świetny...Pozdrawiam serdecznie...
jesień, zwłaszcza ta słotna i zimna potrafi wzbudzić
czarne myśli, ale jest też piękna i pełna kolorów i ja
staram się taką ją widzieć...ładny wiersz, pozdrawiam
właśnie wróciłam z cmentarza i też jakoś smutny
nastrój mnie ogarnął.. przygniatająca ilość grobów
działa depresyjnie, dokładnie tak , jak w Twoim
wierszu
urzekł mnie ten tytuł
Wiersz ciekawy ale ciekawszy koment tajgi-nie
komentuje ale zostawia ślad znak że masz oddać jej
punkt byłam dałam plusa więc oddaj:))
listopad to pamięć, osobista i narodowa, to mimo
chłodu ciepło naszych wspomnień o kimś bliskim-a
bliscy są nam wszyscy w tym dniu.
Jest dosyć bezimmiennych grobów by na nich zapalić
znicz, tak poprostu po ludzku
może ciepłym a/kordem wkroczy ...choć krótkie będą dni
...:-)
Ależ się naraził ten listopad i to zanim jeszcze
przyszedł! Pozdrawiam!
... + ... :) ...............