PIEPRZYĆ STRASZENIE…
refleksja po defiladzie WP w Warszawie (15.08.2014)
Gdy politycy straszą nas wojną
chcą byśmy drżeli jak liść osiki
olejmy co mówią ciepłym moczem
nie dajmy się wrzucić w tryby polityki.
Miejmy w nosie „analizy speców”
snujących apokaliptyczne wizje
od tego jest rząd – minister obrony
stu generałów na trzy dywizje…
Przecież po to właśnie ich mamy
płacąc na obronność duże podatki
jeśli coś grozi niech zaczną działać
miast w TV toczyć „strategiczne” gadki.
Nam patriotyzmu nigdy nie zbraknie
gdy będzie trzeba pod broń staniemy
potrzebujemy wizji bezpieczeństwa
a od straszenia przez Rząd zginiemy.
Komentarze (8)
A pozniej slyszysz rozkaz strrzelej i nie wiesz do
kogo!
Czasem mam wrażenie, że nasi "wielcy" rządzący chcą
być świętsi od papieża. zastanawiam się, czy nie za
dużo "wychodzenia przed szereg".
Bardzo dobry przekaz wiersza.
Miłego weekendu.
dobry
Zgadzam się z Twoją refleksją:) Nie dajmy się
zastraszyć...
świętujemy ale politycy potrafią każdą uroczystość
"zkiepścić"
Zgadzam się z Twoją refleksją Autorze,
pozdrawiam serdecznie :)
trafnie, w zupełności się zgadzam, pozdrawiam
serdecznie :)
P.S.
naród głupi wszystko kupi :)
prawidłowa refleksja Zdzisławie
pozdrawiam serdecznie:)