Pierwsze prawo oddychania
Dziwne. Jej oddech. W nim siła rozbudzania i siła usypiania. Od oddechu wszystko...
Oddechem równym Twoich śnień
karmiłem zachwyt płonnych marzeń -
nie znając omdleń ani drżeń,
gdy chcesz już z kimś być razem.
Pieszczot strategię swoją mam,
na niewiadomych zbudowaną.
Czy przyjmiesz me dotknięcia tam,
gdzie ciepło samoistną lawą?
Może szczęśliwie śnił się sen,
bo tak mi szepcą grzechy,
że cała teraz czekasz tu
na niecierpliwe me oddechy.
autor




Galeon35




Dodano: 2015-12-06 06:56:40
Ten wiersz przeczytano 758 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
porwał mnie i podziałał na wyobraźnię.
Brawo!
nie wiem czy mi się podoba
Śliczny wiersz:)
Twoja metoda "usta-usta" i umarlaka przywróci do
życia!:)
Świetne erotyki, bo maja w sobie subtelność, piękno i
działają na wyobraźnię:)
Bardzo ladnie :) pozdrawiam
Oddech znaczy życie.
Pozdrawiam.
pięknie rozmarzony wiersz,,pozdrawiam :}