pierwsze wrażenie
Strona po stronie, zapełniam cierpliwie,
selekcjonuje słowa, układam obrazy.
Na pokuszenie tego jedynego, czytelnika.
Poprawiam bez końca - słodka udręka.
To musi być, jak grom z jasnego nieba,
posiadać w sobie szczyptę
nadzwyczajności.
Odrobinę magii, humoru, polotu.
To tylko jedna decydująca chwila.
Jedynie tyle mogę wymagać uwagi.
To musi być strzał prosto w serce.
Tylko tak mogę spróbować go zatrzymać.
Jeśli oczywiście trafi się przypadek i
zechce sam z siebie dobrowolnie
na me trudy spojrzeć, przeczytać.
Wiary mi jednak nie brak w siebie.
Komentarze (23)
Udręka - jeśli słodka - cenniejsza od rozkoszy ;-) I
wiara do tego! Cóż chcieć więcej?
Znakomity wiersz. Pozdrawiam :-)
Jest problem. Te słowa nie mają odniesienia innego,
jak własne ego.
Wszak trudno trafić do celu który istnieje tylko w
wyobrażeniach:)
A najważniejsze że peelka wierzy w siebie...miłego
dnia.
Ładny wiersz, przyjemnie się czyta.
Pierwsze wrażenie trwa sekundy, potem przychodzi czas
na ocenę i podjęcie decyzji, czy obiekt
zainteresowania jest godny uwagi.
W sferze uczuć kontakt wzrokowy może jedną chwilę
przełożyć na całe życie.
Miłego dnia :)
Z przyjemnością czytam Twoje wiersz.Pozdrawiam
serdecznie:)
Mnie nie udało się Ciebie wierszami zatrzymać. Ale
tutaj zaglądam chętnie.
Pozdrawiam. :)
Ten wiersz to jest strzal prosto w serce i nawet
centralnie... problem w tym ze ja nie mam serca wiec
strzal polecial dalej:))
To była decydująca chwila...miłe pozdrowienia w zimny
poranek...