Pies (z tomu Zakotwiczenie)
..wilk pies człowiek pies wilk..
Cudowna lekkość bytu
robakiem jestem, dwa trzy sekundy, dni
one są i nie ma, ja też, więc już mnie nie
ma
oddycham na kredyt, trwa śmierć, chce
zniknąć
..a nie mogę, poznanie swej kruchości
płaczę nad robakiem, jestem robakiem
uratowałem go jak Bóg, Kto mój Bóg?
byliśmy na spacerze,
ja już dawno po zrozumieniu cudownej
lekkości,
kruchości, nicości - piękna, miłości, tej
duszy,
każdej duszy; odbicia jedyną ucieczką w
oczach
saren, brzóz, wiatru
rowerami, trochę grzybów, lasek, jesienne
dziady, równonoc
życie równa się śmierć i bratem jest też
pies, wilka syn
bo jak zostanę sam to żeby nie wyć do
nieba
co powstrzyma? dziady, jakieś pojawienie
się ręki, kliszy,
aury kochanego ducha
na drzewach, kolorach?
Jeśli nie to będzie się psem
mocnym, wietrznym, rozdzierającym głosem
samotności
na rozfalowanych wzgórzach
popasy zakończą się, ziemia przodków da
azyl
więc ja jestem psem, robakołakiem,
tęczołakiem
wyjącym bratem, synem wilka
Komentarze (8)
Eleno, myżlę że pewne rzeczy można wyrazić i wierszem
i bez rymu. Trzeba je dobrze uchwycić i w tej formie
wyrazić. Endre Ady potrafi pisać głębokie wiersze (z
rymem). To pewnie trudniejsze niż tak po prostu coś
napisać.
Hmm, ciekawe pojmowanie. Dla mnie wilk jest czymś
innym niż pies, ma inny instynkt i zachowania stadne.
Dziki człowiek to też inaczej, oczywiście wszyscy to
ssaki. Masz rację, ale dobrze jest też
poeksperymentować. :)
Eleno, kiedyś napiszę , spróbuję może rymów i .. ale
po co, nie porafię, każdy powinien być sobą, jeść pić
pisać to co lubi. Maciek pies czsami wilkiem, człek
wilkiem, człek psem. Wilk to faza zdesperowanego psa,
albo to faza dzikiego człowieka, coś takiego.. Zwierzę
to lekarz jedyny prawdziwy
Twoja poezja, to jest pewnie ten jej współczesny
zapis. A ja ciągle w swoim pisaniu siedzę w dawnej
epoce, w której lubię rymy i satyrę i treści bardziej
jasne. W tym nowym pisaniu gubię się. Kiedyś spróbuję
tak przelać swoje myśli, zwyczajnie na papier,
zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale jeszcze nie teraz, bo
teraz to by wyszedł kociokwik, mam taki chaos dookoła.
:)
Pozdrawiam :)
pies jest dobrą opcją na samotność. (wilk raczej nie)
Raz, to tyle co nic".
Bo pojedyncze życie jest bez znaczenia, bywa
nieznośne.
To Kundera.
Ale może być tak (ku temu się skłaniam)
Być tu i teraz, świadomym dotyku,
czuć życie.
Warstwy na wyobrażenie i pomyślenie.
Zwierzak to chyba dobry lek na samotność, gdy ciężko
znaleźć właściwego ludzia...
Pozdrawiam :)
czyżby pies psu wilkiem ?